Pierwszy set był pełen zwrotów akcji. Pierwsze trzy gemy stały pod znakiem dominacji serwisowej, a Jelena Rybakina nagle przełamała Ons Jabeur do zera, wychodząc na prowadzenie 3:1. Tunezyjka jednak błyskawicznie się "odłamała". Na kolejne break pointy kibice zgromadzeni na korcie centralnym musieli poczekać aż do końcówki partii, gdy stawka każdej piłki znacznie wzrosła. Obrończyni tytułu nieoczekiwanie pokazała nerwowość w grze i straciła podanie na 5:6. Wtedy Jabeur musiała tylko "wyserwować" zwycięstwo w otwierającym secie. Dwunasty gem miał szalony przebieg. 28-latka urodzona w Ksar Hellal miała setbola, ale podarowała oponentce także trzy break pointy, z których ostatni został wykorzystany. Ekspert wprost o Idze Świątek: Trochę daliśmy się oszukać. Mówi o problemie Polki O losach pierwszej odsłony rywalizacji musiał więc zadecydować tie-break, w którym kluczowy okazał się mini-break na 4-3 dla Rybakiny. Zawodniczka reprezentująca Kazachstan podtrzymała serwis i miała trzy piłki setowe przy stanie 6-3. Pierwsze dwie Jabeur obroniła dzięki własnemu podaniu, ale trzeciego już nie dała rady. Finalistka turnieju sprzed roku mogła mieć do siebie wielkie pretensje, bo wypuściła tę partię z rąk. Wimbledon. Ons Jabeur odwróciła losy meczu W drugiej partii obie zawodniczki miały swoje momenty, by uzyskać przewagę. Miały po trzy break pointy - Jabeur na 2:0, a Rybakina na 3:2. Ta pierwsza była jednak w stanie podnieść poziom swojego returnu, by przy stanie 5:4 przełamać przeciwniczkę i zarazem doprowadzić do wyrównania w całym spotkaniu. Tunezyjka kontynuowała dobrą grę. Decydującego seta zaczęła bowiem od prowadzenia 3:0, z jednym przełamaniem. Kazaszka w piątym gemie mogła odrobić straty, miała dwa break pointy, ale rywalka wyszła z opresji, a dwie z jej piłek na centymetry dotykały linii, co było widać w powtórkach telewizyjnych. Nie mają wątpliwości i nazwali to "pierwszą wielką sensację tego Wimbledonu" Jabeur poszła za ciosem, wygrała dwa kolejne gemy i została zwyciężczynią meczu, który był rewanżem za zeszłoroczny finał. Wtedy górą była Rybakina. Rywalką Tunezyjki w półfinale będzie Aryna Sabalenka. Białorusinka w środę wyeliminowała Amerykankę Madison Keys. W innym czwartkowym spotkaniu 1/2 finału Ukrainka Jelina Switolina, która pokonała Igę Świątek, zmierzy się z Czeszką Marketą Vondroušovą.