Przez pierwsze dwie rundy Hiszpan i Duńczyk przeszli bardzo sprawnie, choć rywale momentami zmuszali ich do nieco większego wysiłku. Davidovich Fokina odprawił kolejno 3:0 Arthura Filsa i 3:1 Botica Van De Zandschulpa, z kolei Rune bez straty seta wygrał zarówno z reprezentantem gospodarzy Georgem Loffhagenem, jak i Roberto Caballesem Baeną. Dopiero jednak w bezpośrednim meczu obu zawodników czekało ogromne wyzwanie. Miała postawić się głównej rywalce Igi Świątek. Zaskakujący mecz Wimbledon 2023. Absurdalne zagranie Alejandro Davidovicha Fokiny w kluczowym momencie meczu To była naprawdę konkretna wymiana ciosów. W pierwszym secie Rune w kluczowym momencie wygrał grę na przewagi i zdobył przełamanie dające mu prowadzenie 4:3 i prostą drogę do wygrania seta. Kolejne dwa należały do Hiszpana, który tym razem po przegranym break poincie zareagował wzorowo, momentalnie zaliczył przełamanie powrotne i doprowadził do remisu. Po trzecim secie już prowadził, tym razem konsekwentnie punktując rywala. Davidovich Fokina sam jednak zrobił sobie nieco pod górkę w partii czwartej, gdzie już na starcie Rune go przełamał i potem spokojnie kontrolował swój serwis, doprowadzając do decydującego seta. Ten był już prawdziwym rollercoasterem emocji, gra szła w zasadzie cios za cios, a w końcówce decydujący mógł zadać Fokina. Przy stanie 5:4 i serwisie Rune prowadził bowiem 40:15, ale Duńczyk wykazał się znakomitym opanowaniem i wybronił się z niezwykle trudnej sytuacji, nie pozwalając rywalowi na wykorzystanie żadnej z dwóch piłek meczowych. W efekcie czekał nas tie-break i w nim też wszystko toczyło się na noże. Wreszcie przy stanie 8:8 doszło do iście absurdalnych scen. Mistrzyni grzmi po skandalu na konferencji prasowej. Chce wyrzucić dziennikarza Davidovich Fokina uznał, że to idealny moment, by spróbować zaskoczyć przeciwnika... serwisem z dołu. Zrobił to jednak mało precyzyjnie, a szybka reakcja Rune sprawiła, że mógł poczuć się jak na treningu uderzeń forhendem i zostając przy tej terminologii wykonał to ćwiczenie idealnie, pewnie zdobywając punkt. Następnie skrzętnie skorzystał przy własnym podaniu z prezentu podarowanego przez Hiszpana i po blisko 4 godzinach gry zakończył mecz. Najwięcej o całej akcji mówi reakcja Davidovicha Fokiny po straconym punkcie, kiedy zdał sobie sprawę, co właśnie zrobił. Rune z kolei wciąż czeka na rywala w 1/8 finału, bo w sobotę nie udało się dokończyć meczu między Francisem Tiafoe a Grigorem Dimitrowem. Mecz przerwano przy stanie 2:0 dla Bułgara i 2:1 dla Tiafoe w trzecim secie.