Już w poniedziałek rozegrane zostaną pierwsze spotkania w tegorocznej edycji Wimbledonu. Na kort wybiegnie wówczas Iga Świątek, która o awans do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju powalczy z chińską tenisistką Lin Zhu. Polka - podobnie jak przy okazji Rolanda Garrosa - będzie musiała bronić się przed atakami Aryny Sabalenki, która ma w teorii szansę na odebranie jej miana liderki światowego rankingu. Pierwszą rywalką Białorusinki w turniejowej drabince będzie reprezentantka Węgier - Panna Udvardy. Iga Świątek wprost o decyzji w sprawie Rosji. Padł stanowczy apel Aryna Sabalenka wprost o Idze Świątek. Co za wyznanie na starcie Wimbledonu Aryna Sabalenka ma świadomość, że zawitała do Londynu - podobnie jak Iga Świątek i Jelena Rybakina - jako jedna z faworytek Wimbledonu, ale nie wydaje się, by odczuwała z tego tytułu jakąkolwiek dodatkową presję. Wręcz przeciwnie - cieszy się z tego, jak wysoko stoją jej akcje. - Naprawdę wspaniale jest być jedną z tych wielkich zawodniczek. Mam nadzieję, że wciąż będę się dobrze spisywać. Oczywiście uważam, że wystąpimy tutaj w roli faworytek. Ale nie ma znaczenia to, kto jest stawiany na tym miejscu. Wszystko sprowadza się do twojej koncentracji i gry - przyznała Aryna Sabalenka w rozmowie z organizatorami Wimbledonu. Iga Świątek wierzy, że jest w stanie to zrobić. "Chcę być taką tenisistką" Przed rozpoczęciem wielkoszlemowego turnieju Białorusinka została także zapytana wprost o Igę Świątek oraz o samą rywalizację z Polką, która może zakończyć się dla niej awansem na szczyt rankingu WTA. Aryna Sabalenka zaskoczyła przyznając, że wręcz kocha mierzyć się na korcie z naszą reprezentantką ze względu na poziom, na jakim stoją ich mecze. Świątek "pozamiatała" konkurencję. Sabalenka może być mocno niezadowolona Iga Świątek zabrała głos w sprawie Rosji i Białorusi. Aryna Sabalenka nabrała wody w usta Aryna Sabalenka przyznała także, że w trakcie Wimbledonu z jej ust będą padały wyłącznie słowa dotyczące tenisa. Białorusinka nie chce poruszać spraw związanych z polityką i wojną, jaka rozgorzała na Ukrainie po ataku Rosji. - Nie będę rozmawiała o polityce. Jestem tu, żeby porozmawiać o tenisie. Jeśli macie jakiekolwiek pytania polityczne, możecie zwrócić się do WTA. Mogą wam przesłać moje transkrypcje z konferencji z poprzednich turniejów - zapowiedziała otwarcie Białorusinka. Iga Światek rzecz jasna prezentuje zupełnie odmienne stanowisko. Już podczas powitalnej konferencji prasowej Polka została zapytana o sprawę Rosjan i Białorusinów, którzy przed rokiem nie mogli wystąpić na Wimbledonie, a w tym toku, by móc wystąpić w wielkoszlemowym turnieju, musieli podpisać stosowne oświadczenia. 22-latka pochwaliła tę inicjatywę i przyznała, że wszyscy tenisiści powinni reprezentować dobre wartości. Iga Świątek weszła na kort i się zaczęło. Nie odpuścili Polce, mocne zarzuty