Mecz Aryny Sabalenki odwołany, doszło do przykrej sytuacji. Na jaw wychodzą kulisy
Aryna Sabalenka w ćwierćfinale US Open miała zmierzyć się z Marketą Vondrousovą, ale na około dwie godziny przed meczem okazało się, że do spotkania nie dojdzie. Czeszka bowiem zaczęła zmagać się z poważnymi problemami, przez które musiała poddać starcie walkowerem. Na tę informację szybko zareagowała jej niedoszła rywalka, później organizatorzy US Open wydali oświadczenie Vondrousovej. Tym samym na jaw wychodzą kulisy dramatu zawodniczki.

Aryna Sabalenka do turnieju w Nowym Jorku przystąpiła nie tylko po to, by powalczyć o pierwszy, a zarazem ostatni triumf wielkoszlemowy w sezonie (wcześniej przegrywała finały w Australian Open i Roland Garros), ale także obronić pozycję liderki rankingu WTA. Po tym, jak awansowała do ćwierćfinału US Open ta sztuka jej się udała - wiadomo już, że tenisistka z Mińska będzie wyprzedzała Igę Świątek co najmniej do końca turnieju WTA 500 w Seulu (15-21 września).
Białorusinka do ćwierćfinału weszła po pokonaniu wcześniej Cristiny Bucsy, Leylah Fernandez, Poliny Kudiermietowej i Rebeki Masarovej. O półfinał miała zagrać we wtorkowej sesji wieczornej z Marketą Vondrousovą, która wcześniej m.in. sensacyjnie wyeliminowała Jelenę Rybakinę. Na mniej więcej dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem starcia okazało się, że do niego nie dojdzie. Organizatorzy turnieju poinformowali, że Czeszka wycofała się z rywalizacji, a Sabalenka za sprawą walkowera znalazła się w półfinale.
"Bardzo mi przykro z powodu Markety po tym wszystkim, co przeszła. Grała niesamowity tenis i wiem, jak bardzo musi ją to boleć. Dbaj o siebie i mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia" - napisała Białorusinka w mediach społecznościowych. W sieci pojawiło się także oświadczenie samej Vondrousovej.
US Open. Marketa Vondrousova nie zagrała z Aryną Sabalenką. Oto powód
Organizatorzy US Open informując o wycofaniu Czeszki napisali tylko, że powodem tej decyzji była kontuzja. Więcej szczegółów na temat dramatu, jaki rozegrał się przed niedoszłym meczem z Sabalenką, przekazała sama zainteresowana. Mistrzyni Wimbledonu z 2023 roku wydała oświadczenie, które następnie opublikowano na oficjalnym profilu turnieju w mediach społecznościowych oraz na stronie US Open.
Z przykrością informuję, że muszę wycofać się z dzisiejszego meczu ćwierćfinałowego z powodu kontuzji kolana. Robiłam wszystko, by wyjść dziś na kort, ale podczas rozgrzewki znów poczułam ból w kolanie i po konsultacji z lekarzem turnieju zdecydowałam, że nie chcę ryzykować pogłębienia kontuzji
Vondrousova dodała też, że docenia wsparcie kibiców w Nowym Jorku oraz przeprosiła fanów, którzy "z niecierpliwością czekali na mecz". "Świetnie bawiłam się tutaj, w Nowym Jorku, i nie mogę się doczekać powrotu w przyszłym roku" - dodała.
To nie pierwszy raz, gdy Vondrousova ma problemy zdrowotne. 26-latka w poprzednim sezonie pauzowała przez pół roku, ponieważ postanowiła poddać się operacji doskwierającego jej barku. Na kort wróciła na początku bieżącego sezonu, ale szybko stało się jasne, że jej bark nie jest do końca wyleczony. Ponownie zrobiła sobie przerwę i skupiła się na rehabilitacji, do gry wróciła w maju na Roland Garros i wydawało się, że wszelkie problemy ma już za sobą. Niestety, mistrzyni Wimbledonu znowu wypadła z gry i zapewne niebawem przekonamy się, jak długa czeka ją przerwa.















