Celem Sabalenki w Stanach Zjednoczonych nie jest tylko zdobycie kolejnego tytułu. 25-latka pochodząca z Mińska chce zając miejsce Igi Świątek w światowym rankingu WTA. "Biało-Czerwona" może zostać zdetronizowana w Nowym Jorku przez Białorusinkę, bowiem fotel liderki zajmie ta tenisistka, która w wielkoszlemowym turnieju zajdzie dalej. A zatem jeśli Aryna i Iga odpadną w tej samej rundzie, to minimalnie lepsza będzie rywalka raszynianki. Sama Sabalenka przed US Open wypowiedziała się w sprawie swojej sytuacji w tabeli WTA. Rozpacz gwiazdy na US Open. Ponad sto miejsc różnicy i bolesna klęska Pokaz mocy Sabalenki. Rywalka odarta ze złudzeń W swoim pierwszym spotkaniu na US Open Sabalenka zmierzyła się z reprezentującą Belgię Maryną Zanevską i nie zostawiła rywalce złudzeń co do tego, kto jest lepszy w tym spotkaniu. Zaczęło się jednak dość kuriozalnie, bo obie zawodniczki miały olbrzymie problemy ze swoim podaniem. Mnożyły się podwójne błędy serwisowe, a pierwsze cztery gemy zakończyły się przełamaniami. Pierwsza emocje opanowała Sabalenka, która wygrała cztery gemy z rzędu, a pierwszą partię 6:3, stawiając krok w stronę awansu. Set numer dwa zaczął się znów od kłopotów Białorusinki, która dała się przełamać i przegrywała 0:2. Potem jednak w końcu dała pokaz swoich umiejętności, wygrała sześć gemów z rzędu i wyrzuciła Zanevską z turnieju. Reprezentantka Belgii kompletnie nie mogła sobie poradzić ze swoją grą, ani znaleźć odpowiedzi na to, co robiła Białorusinka i zakończyła swoją przygodę z US Open. Zgrzyt na US Open. Wielka rywalka Świątek nie wytrzymała Co za słowa Sabalenki. "Na Waszym miejscu bym wyszła" Po spotkaniu Aryna Sabalenka, mimo popełnienia tak wielu błędów na korcie, była w dobrym humorze. Co więcej, choć spotkanie toczyło się o dość późnej porze, zdobyła się na autoironiczny żart, po którym żywo zareagowała amerykańska publiczność. Białorusinka dodała również, że było bardzo wilgotno i miała nawet problem z utrzymaniem rakiety, niejako tłumacząc niedociągnięcia w swojej grze. Chwaliła też Zanevską. "Zagrała niewiarygodny mecz. Walczyła do końca, dlatego bardzo cieszę się z tego zwycięstwa" - powiedziała Sabalenka, która dodała jednak, że najbardziej cieszy ją to, że potrafiła zachować koncentrację przez całe spotkanie. Co za mecz rewelacyjnej nastolatki. Teraz starcie z faworytką US Open