Za nami pierwsze, niezwykle emocjonujące starcia w ramach US Open 2023. Dla polskich sympatyków tenisa bez wątpienia liczy się przede wszystkim to, że jak na razie wszystkie trzy zawodniczki z naszego kraju biorące udział w zmaganiach - a więc Iga Światek, Magda Linette i Magdalena Fręch - odnotowały po triumfie, a niebawem rywalizację w Nowym Jorku rozpocznie też Hubert Hurkacz. Wiele interesujących rzeczy zadziało się jednak również w potyczkach bez obecności "Biało-Czerwonych" - we wtorek chociażby Ons Jabeur, po niezwykle zaciętym boju, również z własnym organizmem, ograła Camilę Osorio, natomiast jeśli mowa o meczu Jekaterina Aleksandrowa - Leylah Fernandez, to... było o krok od sensacji. Rywalka Igi Świątek uderza w kibiców na US Open. "Traktowali mnie jak oszustkę" US Open 2023. Aleksandrowa niemal odpadła z turnieju. Fernandez walczyła jak lwica Rosjanka, plasująca się zdecydowanie wyżej w rankingu WTA niż Kanadyjka (20. pozycja kontra "zaledwie" 67. miejsce) była bowiem o krok od porażki, bo chociaż zwyciężyła w pierwszym secie po tie-breaku (7-4), to już w drugiej odsłonie uległa rywalce 5:7, a w decydującej części potyczki... dała wyjść oponentce na prowadzenie w niemalże kuriozalnych okolicznościach. Aleksandrowa wygrała bowiem pierwsze trzy gemy, by potem aż cztery razy z rzędu oddać kolejne mini-potyczki Fernandez. Dopiero wówczas nastąpił przebudzenie 28-latki, która zdołała zwyciężyć 6:4, na koniec przełamując jeszcze przeciwniczkę. To ona może sprawić problemy Świątek? Media pieją z zachwytu nad Amerykanką US Open 2023. Tytułu w turnieju pań broni Iga Świątek Tym samym zawodniczka z Czelabińska przeszła do drugiej rundy, w której może dojść do meczu o mocnym podtekście politycznym - jej potencjalną rywalką jest bowiem Ukrainka Łesia Curenko. Inną opcją jest skrzyżowanie rakiet z Francuzką Elsą Jacquemot, która wskoczyła do drabinki w miejsce kontuzjowanej Bianki Andreescu. US Open 2023 potrwa do 10 września - w przypadku zmagań pań tytułu broni Iga Świątek, która rok temu w finale zatriumfowała nad wspominaną już wcześniej Ons Jabeur. W ojczyźnie liderki rankingu WTA na pewno nikt by się nie pogniewał za powtórkę z rozrywki...