Ustępujący lider światowego rankingu Carlos Alcaraz zameldował się w półfinale US Open. Choć zapowiadano, że mecz z Alexandrem Zverevem może być dla niego pułapką, wydarzenia na korcie pokazały coś innego. Hiszpan nie stracił własnego serwisu ani razu i rozstrzygnął kwestię awansu w dwie godziny i 24 minuty gry. Kluczem była precyzja w decydujących momentach - zawodnik urodzony w El Palmar wykorzystał każdy z czterech break pointów, a Niemiec żadnego ze swoich pięciu. W pierwszym secie tenisista z Hamburga miał dwie okazje na 4:3, ale po chwili został boleśnie przełamany na 3:5, a następnie przegrał całą partię. Do utraty tchu i zdrowia. Ćwierćfinaliści US Open słaniali się na nogach US Open 2023. Alcaraz, Miedwiediew, Djoković i Shelton w półfinałach W drugiej odsłonie rywalizacji sprawy potoczyły się szybciej, stracił podanie na 1:2 oraz 2:5, a sam nie doprowadził do żadnego break pointa. Dało to obrońcy tytułu komfort powiększenia prowadzenia w spotkaniu. Zverev miał jeszcze zryw na początku trzeciego seta, co dało mu jedną piłkę na 2:1 oraz dwie na 3:2 (w obu przypadkach z przełamaniem). Alcaraz pozostał jednak spokojny. Gdy przy stanie 4;4 wydawało się, że wszystko zmierza tu tie-breakowi, zadał oponentowi decydujący cios, wygrywając gema na 5:4 przy returnie. Pozostało mu po tym tylko "wyserwowanie" awansu, co udało się bez problemu. W tegorocznych turniejach wielkoszlemowych ma bilans 17-1, co daje 94,4 proc. zwycięstw. Nikt przed 21. urodzinami w erze open nie mógł się pochwalić takim odsetkiem wygranych. W półfinale "Carlitos" zmierzy się ze zwycięzcą US Open 2021 Daniiłem Miedwiediewem. Będzie faworytem tego starcia. W drugim meczu trzykrotny triumfator z Flushing Meadows Novak Djoković zmierzy się z 20-letnim Amerykaninem Benem Sheltonem, który jest jedną z rewelacji imprezy. Mecze odbędą się standardowo w piątek. Zaskakujący powrót na US Open. Była liderka rankingu WTA znowu tam jest