Iga Świątek do momentu starcia z Jeleną Ostapenko szła jak burza - w pierwszych trzech meczach tegorocznego US Open ograła Rebeccę Peterson, Darię Saville i Kaję Juvan, tracąc po drodze zaledwie dziewięć gemów. I chociaż Łotyszka zawsze była dla raszynianki niewygodną rywalką, bo wcześniej wygrała z nią wszystkie trzy spotkania, to wydawało się, że rozpędzona liderka rankingu WTA będzie w stanie przypieczętować awans do ćwierćfinału. Niezwykłe wsparcie dla Igi Świątek. Ona po prostu nie mogła sobie odpuścić Tak się jednak nie stało - Polka wprawdzie wygrała seta inaugurującego spotkanie, ale w dwóch kolejnych nie była już w stanie znaleźć sposobu na rywalkę i przegrała 1:2 (6:3, 3:6, 1:6). Tym samym nie obroni tytułu wywalczonego na kortach w Nowym Jorku przed rokiem. Porażka 22-latki odbiła się szerokim echem, a przebieg meczu, jak się okazuje, zaskoczył nawet samą zawodniczkę. US Open. Ons Jabeur kibicuje Arynie Sabalence Jeszcze przed startem turnieju było wiadomo, że Świątek musi zajść rundę dalej niż Aryna Sabalenka, by obronić pozycję liderki rankingu WTA. Polki w US Open już nie ma, z kolei Białorusinka zagra w ćwierćfinale, przez co raszynianka po zakończeniu zmagań w Nowym Jorku spadnie w rankingu WTA na drugie miejsce. Świątek przestaje być numerem jeden. Niebywałe, czego wcześniej dokonała Do tego faktu na pomeczowej konferencji prasowej odniosła się Ons Jabeur, która odpadła z turnieju po porażce z Zheng Qinwen. Reprezentantka Tunezji nawet nie próbowała ukrywać, że cieszy się z sukcesu Sabalenki, która w końcu dopięła swego i wyprzedzi Świątek w rankingu. "Bardzo się cieszę z powodu Aryny. Myślę, że zasługuje na miejsce nr 1. Już dawno na to zasłużyła.. Szczerze uwielbiam to, z jaką pasją gra Aryna. To się czuje. Mam nadzieję, że pozostanie numerem 1... dopóki sama nim nie zostanę" - wypaliła. Jabeur, która w tym roku dotarła do finału Wimbledonu, zajmuje z kolei zajmuje piąte miejsce w rankingu. Tunezyjka przed porażką z Chinką w czwartej rundzie US Open pokonała Camilę Osorio, Lindę Noskovą oraz Marie Bouzkovą.