W Nowym Jorku trwa obecnie ostatni turniej wielkoszlemowy w tym sezonie - US Open. W rywalizacji na kortach kompleksu USTA Billie Jean King National Tennis Center udział biorą największe gwiazdy tenisa, w tym m.in. Novak Djoković, obecny lider rankingu ATP Carlos Alcaraz, oraz trzecia rakieta świata Daniił Miedwiediew. Rosjanin zameldował się już w trzeciej rundzie singla mężczyzn, w której to zmierzy się z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem. Już podczas poprzedniego meczu Miedwiediew nie był jednak w stanie utrzymać nerw na wodzy. Co za zwrot akcji w meczu Djokovicia. Najpierw szok, później podziw. To znowu się stało Daniił Miedwiediew zaatakował fanki podczas meczu. Wcale nie bez powodu Podczas starcia z Christopherem O'Connellem w piątek 1 września na korcie Louisa Armstronga nie brakowało emocji. Na początku trzeciego seta doszło do skandalicznej sytuacji z udziałem m.in. rosyjskiego gwiazdora. Po dwóch setach wygranych przez Miedwiediewa kibice zaczęli bowiem zagrzewać do walki jego rywala. W pewnym momencie okrzyki stały się na tyle głośne, że sędzia prowadzący to spotkanie musiał interweniować. Upomniał on bowiem dwie kibicki, aby w ciszy zajęły one swoje miejsca. Panie jednak zignorowały prośby arbitra, na co wymownie zareagował Daniił Miedwiediew. Operatorzy kamer niemal od razu wychwyciły na trybunach kibicki, które wyprowadziły trzecią rakietę świata z równowagi. Były to dwie kobiety, które z piwami w rękach wracały na swoje miejsca. Ich zachowanie spotkało się z różnymi reakcjami ze strony pozostałych kibiców zasiadających na trybunach. Jedni śmiali się z całej sytuacji, inni natomiast wybuczeli obie panie. Incydent ten nie wpłynął jednak zbytnio na formę rosyjskiego gwiazdora. Choć co prawda przegrał on trzeci set, ostatecznie wygrał spotkanie 6:2, 6:2, 6:7 (6:8), 6:2 i zameldował się w trzeciej rundzie turnieju wielkoszlemowego. Część fanów domagała się od Linette jednego. Odmowna odpowiedź: "To są dobre pieniądze" Jedyny singlista z Polski, Hubert Hurkacz, pożegnał się już z imprezą z Nowym Jorku. Wrocławianin w drugiej rundzie poległ w meczu z Brytyjczykiem Jackiem Draperem 2:6, 4:6, 5:7. Polak podczas tego spotkania walczył jednak nie tylko z rywalem po drugiej stronie siatki. Podczas trzeciego seta na kort wezwane zostały bowiem służby medyczne, po tym, jak Hurkacz zaczął skarżyć się na problemy zdrowotne. Iga Świątek "przyłapana" przed meczem. A ta dalej robiła swoje. Niczym się nie przejęła