Iga Świątek bez najmniejszych wątpliwości zwyczajnie nie lubi grać z Jeleną Ostapenko - na cztery spotkania z Łotyszką Polka przegrywała czterokrotnie, a ostatnia porażka z tą zawodniczką była dla niej wyjątkowo bolesna, bo przypieczętowała spadek 22-latki z pozycji liderki rankingu WTA. Ostapenko tymczasem mogła po ograniu Świątek myśleć o starciu z Coco Gauff i... jak się później okazało była to dla niebywale trudna przeprawa zakończona porażką 0:6, 2:6. Nieco później 26-latka jednak wykazała mocne niezadowolenie związane z tym, jak rozwiązano sprawę wtorkowego rozkładu gier. Szczyt rankingu to początek. Duża szansa Sabalenki, może odebrać to Świątek Jelena Ostapenko krytykuje organizację US Open. "Z nimi nigdy nie wiadomo" Jak opisywała Ostapenko (jej słowa cytuje m.in. brytyjski "Daily Express"), po spotkaniu ze Światek poszła ona spać między 05.00 a 06.00 rano czasu nowojorskiego, co tłumaczyła faktem, że do hotelu powróciła dopiero ok. 02.00, a potem wciąż trzymała ją przez pewien czas adrenalina. To zaś miało sprawić, że jej organizm uległ rozstrojeniu, a proces regeneracyjny był utrudniony. "(Po nocnych spotkaniach) śpisz siedem, osiem godzin, a i tak się nie regenerujesz" - stwierdziła sportsmenka. To wszystko można by uznać oczywiście za część współzawodnictwa, natomiast pojawił się jeszcze jeden istotny wątek. Według Łotyszki organizatorzy mieli jej pierwotnie oświadczyć, że mecz z Gauff rozegra w sesji wieczornej - tymczasem spotkanie rozpoczęło się jako pierwsze na Arthur Ashe Stadium w sesji porannej. "Kiedy pojawił się harmonogram i zobaczyłam, że gram jako pierwsza, stwierdziłam: wow, trochę to dziwne". To nie było tak? Spięcie na konferencji rywalki Świątek, zapadła cisza US Open 2023. Coco Gauff stanęła po stronie Ostapenko. "Też się zmartwiłam" Coco Gauff przy tym... stanęła po stronie Ostapenko i na pomeczowej konferencji nie kryła, że to, jak wyglądają czasem przerwy między kolejnymi rundami, jest uciążliwe. "Tak, to zdecydowanie istotna rzecz. (...) Myślę, że dzień przerwy odrobinę tu pomaga" - mówiła. Szczerze mówiąc wczoraj się zmartwiłam, gdy zobaczyłam, że gram jako pierwsza. Całkowicie rozumiem ten punkt widzenia - podkreśliła Amerykanka, która ma wielką ambicję, by wygrać całe US Open. Jej kolejną rywalką będzie któraś z pań z pary Sorana Cirstea - Karolina Muchova.