Nawet najpiękniejsza przygoda kiedyś się kończy - a przygoda Igi Świątek z grą na światowych kortach w roli "jedynki" rankingu WTA skończy się, niestety, dokładnie 10 września. Następnego dnia, w zaktualizowanej klasyfikacji, na samym szczycie znajdzie się Aryna Sabalenka. Oczywiście należy mieć nadzieję, że raszynianka jak najszybciej powróci na pozycję liderki - i wszystko w tym przypadku rozpocznie się na nowo. Na razie jednak nasza mistrzyni musi przez chwilę mierzyć się z goryczą przegranej po tym, jak uległa Jelenie Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6. Ależ wieści ws. Igi Świątek. Alarm u Polki, Amerykanie dopatrzyli się niepokojących sygnałów Mikaela Shiffrin trzymała kciuki za Igę Świątek. Piękny wpis Nie ulega natomiast wątpliwości, że setki kibiców na trybunach i zapewne (co najmniej) setki tysięcy fanów przed telewizorami mocno ściskało kciuki za raszyniankę. Wśród nich znalazła się też... inna niezwykle istotna postać w świecie sportu: Mowa tu o Mikaeli Shiffrin, wybitnej narciarce alpejskiej rodem z USA, która ma na swoim koncie liczne medale mistrzostw świata, Kryształowe Kule Pucharu Świata oraz trzy krążki olimpijskie - złoto z Soczi (2014) oraz złoto i srebro z Pjongczangu (2018). Amerykanka przy tym nie ukrywała nigdy, że darzy Świątek wielką sympatią - a ta zresztą odwzajemniała się tym samym, jasno też wskazując, że Shiffrin to też dla niej swoisty wzór do naśladowania. A tu kilka migawek z tego, jak narciarka spędza ostatnio czas: Iga Świątek nie obroni tytułu sprzed roku. Zarobiła jednak spore pieniądze Co po US Open? Wiadomo, kiedy Iga Świątek wróci na kort Polka tymczasem na kort powróci już naprawdę niedługo - jej kolejnym celem będzie meksykańska Guadalajara, gdzie w dniach 17-23 września odbędą się zawody rangi 1000. Walka o powrót do roli "jedynki" rozpocznie się na dobre...