Biorąc pod uwagę rozstawienie to faworytem sobotniego finału była para Pegula i Krajicek. Ponadto ona to jedna z najlepszych singlistek, trzecia rakieta świata. W turniejach wielkoszlemowych nie miała jednak szczęścia. W grze pojedynczej najdalej dochodziła do ćwierćfinału, natomiast w grze podwójnej była już w finale Rolanda Garrosa, przed rokiem, ale musiała obejść się smakiem. Natomiast Krajicek w tym sezonie zwyciężył w pierwszej takiej imprezie, wygrał debla właśnie w Paryżu. Djoković "ukradł" to młodemu tenisiście. Ten zabrał głos w tej sprawie Ich rywalami byli Danilina, reprezentantka Kazachstanu, urodzona jednak w Moskwie i do 2011 roku startująca pod rosyjską flagą, która przed rokiem była w finale debla Australian Open, a także Heliovaara, dla którego był to taki pierwszy finał w seniorskiej karierze. I nierozstawieni zawodnicy okazali się lepsi od tych z "jedynką" po zaledwie godzinie i 12 minutach gry. US Open. Wielka radość po wygranym finale W pierwszym secie o zwycięstwie Daniliny i Heliovaary zadecydowało jedno przełamanie, w drugim gemie. Natomiast w drugim mieliśmy trzy przełamania, w tym dwa na korzyść Kazaszki i Fina. Po zakończeniu meczu wśród triumfatorów wybuchła wielka radość, której nie można się dziwić. Fatalne wieści dla Igi Światek. To w tej chwili koniec marzeń o powrocie na tron, Sabalenka ucieka W US Open, odbywającym się w Nowym Jorku, zapadają najważniejsze rozstrzygnięcia. W grze pojedynczej pań zobaczymy w finale Białorusinkę Arynę Sabalenkę i Amerykankę Cori Gauff, natomiast w singlu panów w spotkaniu o trofeum zobaczymy Serba Novaka Djokovicia i Rosjanina Daniiła Miedwiediewa.