Liderka światowego rankingu ma za sobą kolejny udany występ. Iga Świątek wciąż nie straciła seta podczas tegorocznej edycji US Open i ma w kieszeni awans do 1/8 finału. W pierwszej rundzie 22-latka pokonała 6:0, 6:1 Szwedkę Rebeccę Peterson, a później - choć straciła o kilka gemów więcej - także pewnie rozprawiła się z australijską tenisistką - Darią Saville. US Open. Kaja Juvan pokonana, Iga Świątek w kolejnej rundzie W trzeciej rundzie US Open Polka trafiła na swoją dobrą i bliską znajomą - Słowenkę Kaję Juvan, z którą łączą ją przyjacielskie relacje. Z przymrużeniem oka można stwierdzić, że wcale nie odzwierciedlał tego wynik spotkania, bowiem nasza tenisistka była bezlitosna dla przeciwniczki i wygrała, oddając jej tylko jednego gema w drugim secie. Mecz trwał zaledwie 50 minut. Po spotkaniu Iga Świątek nawiązała do swojej przyjaźni z Kają Juvan, mówiąc o tym, co stanowiło dla niej najgorszy element w piątkowym spotkaniu. A zapytana o to, jak radzi sobie ciągle okopując fotel liderki rankingu WTA, dodała: - Szczerze mówiąc, uczę się, jak znaleźć w tym wszystkim więcej radości. Rozmawiałam o tym w minionym tygodniu z Rogerem Federerem. Najlepszym podejściem jest chyba przyjąć to, cieszyć się i być dumną z wyników. Ja patrzę w przyszłość, dla mnie najważniejsze jest, by wykonać jak najlepszą pracę i grać jak najlepiej. Cieszę się, że w swoim zespole mam ludzi, którzy przypominają mi, że wykonuję świetnie swoje zadania. Dobrze jest docenić cały proces i wykonywany progres. Kolejną rywalką Igi Świątek została reprezentantka Łotwy Jelena Ostapenko, która pokonała w piątek 4:6, 6:3, 6:3 tenisistkę ze Stanów Zjednoczonych - Bernardę Perę