Gdy w czwartym secie Ruud wygrał 6:0, doprowadzając stan meczu do remisu 2-2, wydawało się, że czołowy zawodnik świata przechyli szalę na swoją korzyść. W tym momencie Zhang Zhizhen poszedł jednak na kilka minut do szatni, korzystając z przerwy toaletowej i się przebrał. Wybiło to Norwega, rozstawionego z "piątką", z równowagi, ponieważ po wznowieniu spotkania od razu przegrał własne podanie. I wtedy wdał się w ostrą dyskusję z sędzią, któremu zarzucił, że nie jest konsekwentny. Słynny tenisista sensacyjnie poległ na US Open. I to z kim! Tymczasem Chińczyk robił swoje. W piątym gemie znowu przełamał podanie rywala, by następnie zakończyć spotkanie po trzech godzinach i 19 minutach. Po meczu Ruud przyznał, że długa przerwa pomiędzy czwartym i piątym setem wybiła go z rytmu. "To było sześć, siedem minut, podczas których chodziłem i nic nie robiłem. Może straciłem wtedy rytm, a to jest frustrujące, ponieważ jesteś w "gazie", wygrałeś seta i chcesz to kontynuować. Dlatego byłem trochę sfrustrowany i zapytałem sędziego, jakie obowiązują tu zasady" - przyznał Norweg. US Open. Ruud dołączył do Runego i Tsitsipasa Ruud to kolejny tenisista czołówki rankingu ATP, który odpadł już tego turnieju. Wcześniej porażek doznali Duńczyk Holger Rune (4.) czy Grek Stefanos Tsitsipas (7.). Bardzo zadowolony ze zwycięstwa był za to Zhang Zhizhen, który jednak nie stawia przed sobą jakiś celów. Magda Linette nie dała rady. Iga Świątek została w Nowym Jorku sama "Runda po rundzie, krok pom kroku i zobaczymy. Nie chcę sięgać za daleko. Każdy mecz jest ciężki" - powiedział. W trzeciej rundzie jego rywalem będzie Australijczyk Rinky Hijikata. W turnieju męskim mamy jednego przedstawiciela. W czwartek Hubert Hurkacz (17.) zagra z Brytyjczykiem Jackiem Draperem. Początek meczu na korcie 12. o 17 czasu polskiego. Transmisja w Eurosporcie.