Przed startem w US Open na koncie Igi Świątek widniało dokładnie 19 906 763 dolarów. To suma premii zgarniętych przez nią we wcześniejszych turniejach. Awans do drugiej rundy nowojorskiej imprezy oznacza dodatkowy zarobek w kwocie 123 tys. dolarów. Tym sposobem 22-letnia Polka stała się pierwszą tenisistką urodzoną po 2000 roku, która na korcie zarobiła 20 mln dolarów. W ubiegłym tygodniu ten sam pułap przebił dwa lata młodszy od raszynianki Carlos Alcaraz. Iga Świątek jak burza. Na taki wynik trzeba było czekać ponad 30 lat! Świątek zbiła na korcie majątek. Na liście krezusek niedoścignione pozostają siostry Williams Świątek jest 23. zawodniczką w historii, która osiągnęła ten poziom apanaży. Do rekordzistki wiele jej jednak brakuje. Zestawienie wszech czasów otwiera Serena Willliams, która zgarnęła w sumie 94 816 730 dolarów premii. Tuż za liderką plasuje się jej siostra Venus (42 513 897 dolarów). Klęska wielkiej rywalki Swiątek w US Open. Niedawno grała w finale W starciu z Rebeccą Peterson dominacja pierwszej rakiety świata ani przez moment nie podlegała dyskusji. Iga wygrała 6:0, 6:1, sygnalizując znakomitą dyspozycję na kortach Flushing Meadows. Schodząc z placu gry, nie miała świadomości, że statystycy właśnie ogłaszają w sieci rekordowy pułap jej zarobków. Kolejny występ obrończyni tytułu już w środę. Jej rywalką będzie Daria Saville. W pierwszej rundzie Australijka pokonała 17-letnią Amerykankę Clervie Ngounoue 6:0, 6:2.