Białorusinka do tej pory najwyżej w US Open była w półfinałach w w 2021 i 2022 roku. W tym roku 25-latka wygrała swój pierwszy turniej wielkoszlemowy - Australian Open, a w kolejnych, czyli Rolandzie Garrosie i Wimbledonie, była w pierwszej czwórce. W Nowym Jorku o półfinał zagra z Chinką Zheng Qinwen, która w trzech setach wyeliminowała finalistę z poprzedniego sezonu - Tunezyjką Ons Jabeur. "W tym roku bardzo się starałam, aby osiągnąć ten cel i wciąż nie mogę w to uwierzyć... ale nie chciałam, żeby to wydarzenie mnie dzisiaj rozpraszało" - dodała. Taki cios w Igę Świątek. Finalistka Wimbledonu nie zostawia złudzeń W tym momencie zawodniczka z Mińska w wirtualnym rankingu ma 201 punktów przewagi nad 22-letnią raszynianką, a jeśli wygra całą imprezę, to może ona urosnąć do prawie 1800 "oczek"! W pierwszym secie poniedziałkowego pojedynku Sabelenka nie pozwoliła rywalce utrzymać żadnego własnego podania, a jedynego gema straciła oddając serwis. US Open. Na pokładzie jeszcze trzy triumfatorki turniejów wielkoszlemowych W drugiej partii Białorusinka pozwoliła Kasatkinie tylko raz utrzymać podanie, ale sama straciła dwa, więc w sumie Rosjanka zdobyła trzy gemy. Całe spotkanie trwało godzinę i 15 minut. W tegorocznej drabince US Open zostały więc już tylko trzy tenisistki, która mają na koncie triumf w turnieju wielkoszlemowym. Oprócz Sabalenki są nimi Czeszka Marketa Vondroušova, która wygrała tegoroczny Wimbledon, oraz Łotyszka Jelena Ostapenko, zwyciężczyni Rolanda Garrosa 2017. Świątek przestaje być numerem jeden. Niebywałe, czego wcześniej dokonała To właśnie ta ostatnia wyeliminowała Świątek, z którą wygrała wszystkie dotychczasowe cztery mecze. Ostapenko w ćwierćfinale zagra z nadzieją Amerykanów Cori Gauff. Oznacza to jednak, że 9 września impreza w Nowym Jorku będzie miała nową mistrzynię.