Trwają już kwalifikacje do turnieju Roland Garros, a pierwsza runda zmagań rozpocznie się 26 maja. Już kilka dni wcześniej poinformowano, że o prawo gry w drabince głównej nie będzie walczyła triumfatorka US Open z 2021 roku Emma Raducanu, która zrezygnowała jeszcze przed losowaniem kwalifikacji. W nocy ze środy na czwartek okazało się, że na paryskich kortach nie zobaczymy też innej utytułowanej zawodniczki. Jessica Pegula, bo to o niej mowa, o swojej decyzji poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Niestety w tym roku wycofuję się z Roland Garros" - rozpoczęła swój wpis, a następnie poinformowała o powodach decyzji. Amerykanka wyjaśniła, że nie tylko można spodziewać się jej występów już od początku sezonów na kortach trawiastych, ale jest też gotowa na ciężką pracę w kolejnych miesiącach. Niebywała walka z Sabalenką, a potem taki cios. Obrończyni tytułu wypada z gry Jessica Pegula nie zagra w Roland Garros. Już wcześniej odpuściła kilka turniejów O tym, że Pegula, która w finale ubiegłorocznego WTA Finals w Cancun przegrała z Igą Świątek, może nie zagrać w Roland Garros, spekulowano już od kilku tygodni. Zawodniczka, która obecnie zajmuje 5. miejsce w rankingu WTA, wycofała się bowiem już z kwietniowego turnieju w Stuttgarcie, później poinformowała, że nie zobaczymy jej również w stolicy Hiszpanii. "To nie jest optymistyczna aktualizacja, ale w mijającym tygodniu, przed turniejem w Madrycie, doznałam kontuzji i niestety nie jestem gotowa do gry. Cieszę się dodatkowym czasem w domu i mam nadzieję, że wrócę jak najszybciej" - przekazała. Peguli zabrakło również w Rzymie, a sama zainteresowana jeszcze przed turniejem w stolicy Włoch sugerowała, że może nie zagrać w wielkoszlemowym turnieju na kortach w Paryżu. "Cześć wszystkim. Szybka aktualizacja. Stracę turniej w Rzymie i prawdopodobnie Roland Garros. Aktualnie czuję się bardzo dobrze, ale muszę wracać do treningów w ślimaczym tempie" - pisała. Amerykanka jest najwyżej notowaną zawodniczką, której nie zobaczymy w stolicy Francji. Do walki o wielkoszlemowe trofeum przystąpią cztery czołowe tenisistki światowego rankingu WTA - Iga Świątek, Aryna Sabalenka, Coco Gauff oraz Jelena Rybakina. Największymi faworytkami są Polka i Białorusinka, które zagrały w dwóch ostatnich finałach na mączce - w Madrycie i Rzymie, gdzie dwukrotnie górą była Świątek. Kariera przyjaciółki Świątek wisi na włosku. Wstrząsające wyznanie tenisistki