W drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju w Paryżu Iga Świątek zmierzyła się z Naomi Osaką. Choć utytułowana Japonka była bliska sprawienia ogromnej niespodzianki w Roland Garrosie, ostatecznie po trzygodzinnej batalii lepsza okazała się reprezentantka Polski. Nasza gwiazda tradycyjnie po meczu stanęła przed mikrofonem i podzieliła się wrażeniami po starciu z rywalką. 23-latka korzystając z okazji, zwróciła się do kibiców i wyznała, że czasami zachowują się zbyt głośno na trybunach. "Chcę powiedzieć jedną rzecz. Przepraszam za to. Mam do was naprawdę wielki szacunek i wiem, że gramy dla was, ale czasami jest tak duża presja, że jak ktoś z was krzyknie w trakcie wymiany, to trudno być skupionym. Zwykle o tym nie wspominam, bo chcę być tenisistką, która koncentruje się na sobie, ale to jest dla nas naprawdę ważne. Czasami trudno to zaakceptować. Stawka jest duża. Pieniądze są ogromne. Utrata kilku punktów może dużo zmienić" - wyjaśniła fanom raszynianka, po czym zaraz dodała - "Proszę, jeśli możecie, to wspierajcie nas między wymianami, a nie w trakcie. Wtedy będzie wspaniale" - oznajmiła. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego zaznaczyła również, iż ma nadzieje, że po jej przemowie kibice nadal będą ją wspierać. I choć publiczność nagrodziła brawami naszą gwiazdą za te słowa, wyznanie zawodniczki było szeroko komentowane w mediach. Elekt Międzynarodowej Galerii Sław zwrócił się do Igi Świątek. Jest poruszony Przyjaciółka Aryny Sabalenki w ogniu krytyki. Gorzkie komentarze fanów O komentarz w sprawie wystąpienia liderki światowego rankingu WTA pokusiła się Paula Badosa. Gwiazda tenisa, a prywatnie przyjaciółka Aryny Sabalenki ma inne zdanie na temat zachowania kibiców niż 23-latka z Raszyna. Wyznanie 26-latki odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Fani stanęli w obronie Igi Świątek, a pod adresem rywalki posypało się wiele negatywnych komentarzy. "Mogła po prostu powiedzieć, że nie przeszkadza jej hałas, nie obrażając Igi", Nie, Iga nie ma szczęścia grać cały czas na tym korcie. Jest numerem 1! Jeśli chcesz lepszego kortu Paula, graj lepiej", "Dziwne, że Badosa wypowiada się na ten temat po tym, jak przyznała, że nie była świadoma tego, co wydarzyło się podczas meczu. To nie był przypadkowy hałas. To ludzie zdecydowali się krzyczeć w momencie, gdy Iga miała uderzyć piłkę w kluczowych momentach", "Może byłoby tak, gdybyś wygrała 4 turnieje wielkoszlemowe i była zawodniczką numer 1", "Wygląda na to, że Paula nie zrozumiała pytania. Miała szczęście? Dziewczyno, ona jest numerem jeden", "Cóż, Paula, każdy jest inny. I może dlatego Iga jest tak skupiona, ponieważ udało jej się wygrać 21 turniejów". "To rozczarowujące, Iga gra na tym korcie, zarabia na to. Wygrała Roland Garros już kilka razy. Chcesz tego przywileju? Zacznij wygrywać" - pisali internauci na portalu X. Skandal w Paryżu. Mistrzyni Wimbledonu wygwizdana, obrała drogę Świątek