Za nami oficjalne rozpoczęcie 123. edycji turnieju Rolanda Garrosa. I w tym roku na przełomie maja i czerwca sporej dawki emocji dostarczać nam będą reprezentanci naszego kraju. Do rywalizacji w grze pojedynczej zgłoszonych zostało czterech zawodników i zawodniczek z Polski - Iga Świątek, Hubert Hurkacz, Magda Linette oraz Magdalena Fręch. Jako pierwszy z "Biało-Czerwonych" na mączce w Paryżu zaprezentował się "rodzynek" wśród polskich singlistów. Wrocławianin po pięciosetowej batalii zdołał pokonać Shintaro Mochizukiego z Japonii 4:6, 6:3, 3:6, 6:0, 6:3 i awansować do drugiej rundy, w której zmierzy się z Amerykaninem Brandonem Nakashimą. Sceny w Roland Garros. Znany tenisista boleśnie "znokautowany" na korcie Magda Linette odpadła w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa. Wciąż ma szansę na ogromne pieniądze Tyle samo szczęścia nie miała Magda Linette. Poznanianka zmagania na kortach Rolanda Garrosa rozpoczęła w poniedziałek 27 maja od pojedynku z Ludmiłą Samsonową. Niestety, 25-letnia Rosjanka zaprezentowała się znacznie lepiej i swoimi "atomowymi uderzeniami" wyeliminowała Polkę z turnieju po zaledwie 68 minutach gry, wygrywając 6:1, 6:1. Magda Linette po nieudanym występie w pierwszej rundzie zakończyła zmagania z grze pojedynczej. 32-latka nie może być jednak niezadowolona - choć nie uda jej się zdobyć pierwszego w karierze tytuły wielkoszlemowego w singlu, na jej konto i tak trafią niemałe pieniądze. Wszystko dzięki hojności organizatorów, którzy w tym roku postarali się o rekordową pulę nagród. Jak wyczytać można na oficjalnej stronie WTA, za grę w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa Polka zarobiła już 73 tys. euro, a więc nieco ponad 310,7 tys. złotych. To jednak nie koniec. Nasza tenisistka wciąż pozostaje w grze. Podobnie jak Magdalena Fręch, Linette zgłosiła się w Paryżu zarówno do rywalizacji w singlu, jak i w deblu. 32-latka o wielkoszlemowe trofeum walczyć będzie ze swoją partnerką Bernardą Perą. Pierwszy mecz polsko-amerykański duet rozegra w środę 29 maja. Panie zmierzą się z Włoszkami Camillą Rosatello i Angeliką Moratelli. Oprócz Magdy Linette i Magdaleny Fręch w grze podwójnej zaprezentują się jeszcze Katarzyna Piter i Jan Zieliński. 33-letnia poznanianka na paryskich kortach zaprezentuje się u boku Anny Karoliny Schmiedlovej, 27-letni warszawianin natomiast o końcowe trofeum powalczy w parze z Hugo Nysem z Monako. Rywalka Igi Świątek robi furorę. Tu już wygrała, nie mają wątpliwości