Tylko Justine Henin może aktualnie pochwalić się trzema zwycięstwami w Rolandzie Garrosie z rzędu. Belgijka dokonała tego w latach 2005-2007. Kibice wierzą, że tą samą drogą może podążyć Iga Świątek. Polka ma na koncie dwa triumfy z rzędu, a ogółem trzy razy miała już okazję wznosić do góry puchar za zwycięstwo na Paryskich kortach. Drabinka turniejowa French Open ułożyła się dla raszynianki nad wyraz korzystnie. Większość najgroźniejszych rywalek znalazła się "po drugiej stronie". W pierwszej rundzie na liderkę rankingu WTA czekała dopiero 148. w tym zestawieniu Leolia Jeanjean. W przypadku zwycięstwa nad Francuzką Świątek mogła trafić na zwycięzcę pary Lucia Bronzetti - Naomi Osaka. Świątek nie zawiodła na inaugurację. Kolejny popis Polki w Paryżu Do pierwszego meczu Polka przystępowała podbudowana dwoma kolejnymi zwycięstwami w turniejach rangi WTA 1000 - kolejno w Madrycie i Rzymie. W obu finałach pokonała Arynę Sabalenkę, która w ostatnim czasie mogła wręcz nabawić się pewnego "kompleksu Świątek". Poniedziałkowe spotkanie z Jeanjean przebiegało niemal całkowicie pod kontrolą Igi. Iga Świątek krytykowana, absurdalny powód. "Być może wynika to z zazdrości" 22-latka już w pierwszym gemie przełamała rywalkę, co stanowiło znakomity prognostyk. Dużo niżej notowanej rywalce udało się wygrać swoje podanie w trzecim gemie i to by było na tyle. Świątek górowała niemal w każdym elemencie i szybko skończyła seta wynikiem 6:1. Po przerwie w poczynania Igi wkradła się jednak lekka dekoncentracja. Rywalka otrzymała dwa break pointy. Pierwszy udało się jeszcze obronić, ale przy drugim Jeanjean dopięła swego i przełamała Polkę. W kolejnym gemie Francuzka miała nawet punkt, by prowadzić 2:0, ale końcówka ułożyła się po myśli faworytki. Iga odrobiła stratę i zrobiło się 1:1. Mimo to nie prezentowała już tak rewelacyjnego poziomu, co w pierwszym secie. Mniej efektywne i efektowne zagrania mimo wszystko wystarczył do pokonania 28-latki w drugim secie 6:2 i dopięcia kwestii awansu do kolejnej rundy. W niej czeka nas hit. Iga Świątek zagra z Naomi Osaką. Japonka na inaugurację pokonała Lucię Bronzetti 6:1, 4:6, 7:5. Będzie to ich pierwszy mecz od kwoetnia 2022 roku. WTA reaguje na zwycięstwo Świątek. Wyjątkowy post poświęcony Polce Po zwycięstwie na Igę spłynęły gratulacje z wielu stron. W końcu straciła zaledwie trzy gemy w pierwszym, jakże ważnym meczu na niezwykle prestiżowym Rolandzie Garrosie. Błyskawicznie na zwycięstwo Polki zareagowało również WTA. W mediach społecznościowych opublikowany został wymowny wpis po zwycięstwie nad Leolią Jean Jean. "Iga w Paryżu" - brzmiał komentarz, jakim opatrzono zdjęcie Świątek, obok którego widniała emotikona serduszka. "Liderka rankignu WTA zagwarantowała sobie zwycięstwo w dwóch setach nad Jeanjean w swoim pierwszym meczu" - dopisano. W ubiegłym roku Iga Świątek zmagania we French Open rozpoczęła od rywalizacji z Cristiną Bucsą. Polka zwyciężyła wówczas 6:4, 6:0. Rok wcześniej rozbiła Lesię Curenko 6:2, 6:0. Polka przyzwyczaiła już kibiców do rozpoczynania walki na paryskich kortach z przytupem.