Liderka rankingu WTA nie zawiodła swoich fanów. Po zaciętym pojedynku Iga Świątek odebrała swój trzeci w karierze puchar za zwycięstwo w finale Rolanda Garrosa. Przed rozpoczęciem pojedynku faworyt był tylko jeden. Niemniej nikt nie skreślał rywali Igi. Karolina Muchova wprawdzie nie mogła pochwalić się takimi osiągnięciami jak Polka, jednak nie raz wygrywała z wyżej notowanymi zawodniczkami. O ile pierwszy set należał do raszynianki, to drugi był znacznie bardziej wyrównany. Po stronie naszej zawodniczki zaczęły pojawiać się liczne błędy, dodatkowo Muchova popisała się też asem serwisowym. Druga partia więc padła łupem Czeszki. Prawdziwy dreszczowiec czekał nas w trzecim secie, w którym Iga wyrwała zwycięstwo z rąk rywalki. Iga Świątek nie wytrzymała po meczu Tuż po zakończonym spotkaniu raszynianka dała upust swoim emocjom. Zalana łzami Iga pobiegła prosto na trybuny, gdzie czekali na nią członkowie jej sztabu szkoleniowego oraz najbliższa rodzina. Świątek pokazała zdjęcie zza kulis. Krótki przekaz mistrzyni, to wystarczy