Pierwsze gemy nie zapowiadały tak dużej dominacji Novaka Djokovicia. Aleksandar Kovacević dobrze zaczął otwierającego seta, ale stracił serwis na 2:4 i nie był w stanie tego odwrócić. Serb spokojnie dowiózł wynik z przewagą przełamania do końca i objął prowadzenie. Druga partia pokazała niestety przygaszoną wersję Amerykanina, który błyskawicznie stracił kontakt wynikowy z "Djoko", przegrywając dwa pierwsze gemy. Nie potrafił nadążyć za utytułowanym przeciwnikiem, wiele z jego zagrań było ospałych, także jego mowa ciała wskazywała, że mecz nie powinien "wyjść" poza trzy sety. Widać było coraz częściej spuszczoną głowę z powodu bezradności. Iga Świątek traci prowadzenie w rankingu WTA! Na razie tylko "wirtualnie" Novak Djoković w II rundzie Rolanda Garrosa. Aleksandar Kovacević w pokonanym polu Dwukrotny triumfator French Open poczuł w swojej grze więcej luzu, mógł jeszcze bardziej ryzykować przy returnach. Próbował się także pobudzić, intensywnie dyskutując z głównym sędzią, a także krzycząc do siebie po jednej z wygranych wymian. Szukał zewnętrznych bodźców, bo spadająca temperatura spotkania mu ich nie dostarczała. Po chwili przełamał na 4:1 i potwierdził to na 5:1. Nie mógł wypuścić powiększenia przewagi w całym starciu i kilka chwil później zaczęła się trzecia odsłona rywalizacji. Kovacević znowu zaczął od utraty podania. Mógł szybko odrobić straty, ale nie wykorzystał trzech break pointów. Co się odwlekło, to nie uciekło - w końcu po raz pierwszy przełamał Serba. Przy stanie 3:3 próbował nieco odważniejszych zagrań, w tym hot-doga, który miał być efektowny, a wyszedł nieefektywnie. Po chwili więc znowu stracił serwis i przegrywał 3:4, ale był w stanie wyrównać na 5:5. 22-krotny zwycięzca Szlemów serwował na mecz, ale go nie zamknął. W jego grę niespostrzeżenie wdała się nerwowość. Doszło do czegoś, czego niewielu się spodziewało: tie-breaka. Nie było w nim jednak większych emocji, Djoković prowadził 3-0, a końcowo wygrał 7-1 i jednocześnie zakończył całe spotkanie. Iga Świątek rozchwytywana w Paryżu. Pozowała ze znanym aktorem W drugiej rundzie Rolanda Garrosa zmierzy się z Martonem Fucsovicsem, który okazał się lepszy od Francuza Hugo Greniera.