Aryna Sabalenka przed startem Rolanda Garrosa 2023 miała dwa cele przed sobą - po pierwsze doczekać się w końcu zdobycia trofeum na paryskich kortach, a po drugie przegonić Igę Świątek w światowym rankingu WTA. Po czwartkowym wieczorze wiemy już, że żaden z tych zamiarów się nie spełni. Białorusinka bowiem uległa w półfinale wielkoszlemowych zawodów Czeszce Karolinie Muchovej 6:7 (5-7), 7:6 (7-5), 5:7 - choć trzeba jasno powiedzieć, że to ona była pierwotnie faworytką tego starcia. Niedługo później Świątek ograła w swoim meczu Beatriz Haddad Maię - i mogła być pewna, że "dwójka" globalnej klasyfikacji już jej nie przeskoczy zaraz po RG. Sabalenka mogła więc udać się w czwartek na konferencję prasową w zasadzie jedynie po to, by jakoś podsumować swoje ostatnie występy. 25-latka jednak nie uniknęła przy tym pytania dotyczącego szczególnie drażliwej dla niej kwestii. Roland Garros 2023. Aryna Sabalenka: Dajcie mi przerwę od polityki Wedle opisu Dominika Senkowskiego ze Sport.pl reprezentantka Białorusi została zagadnięta przez jednego z brytyjskich żurnalistów o to, czy czuje się bezpiecznie po tym, jak niedawno zadeklarowała, że nie popiera wojny w Ukrainie i "w tym momencie" nie popiera Alaksandra Łukaszenki. "Nie chcę dziś rozmawiać o polityce. Skupmy się tylko na grze. Dajcie mi przerwę od polityki" - skwitowała prędko sportsmenka. "To był trudny mecz. Grała niewiarygodny tenis, ale mimo wszystko miałam sporo okazji, których nie wykorzystałam. Jestem oczywiście zawiedziona tą ciężką porażką, ale jest w porządku" - oświadczyła również podczas spotkania z przedstawicielami mediów. Zawodniczka została również zapytana o przygotowania do Wimbledonu. "Tak, mam wizę, juu-huu, mogę świętować, jadę tam. To jest świetna wiadomość, jestem tym bardzo podekscytowana - lubię tamtejszą atmosferę, lubię tam grać" - orzekła z uśmiechem Aryna Sabalenka. Wimbledon 2023 rozpocznie się już na początku lipca Tegoroczna edycja Wimbledonu rozpocznie się dokładnie 3 lipca i potrwa do 16 lipca - tytułów w grze pojedynczej będą bronić Novak Djoković oraz Jelena Rybakina. Niestety za nami już rezygnacja z tych zawodów chociażby ze strony Jacka Drapera, którego gnębi uciążliwa kontuzja.