1. Aryna Sabalenka - 7472 punktów 2. Iga Świątek - 7070 punktów Ktoś mógłby zapytać, o co w tym chodzi? Owszem, w Rzymie naszej tenisistce nie poszło najlepiej. Z powodu kontuzji uda Świątek skreczowała w ćwierćfinale, w efekcie jej przewaga nad Sabalenką stopniała, ale wciąż wynosiła imponujące 1399 punktów. Aryna Sabalenka "wyprzedza" Igę Świątek. Ranking "na żywo" może stać się faktem CZYTAJ TAKŻE: Niepokojący głos ws. Igi Świątek. Rosjanka wprost o detronizacji Polki Cała ta sytuacja, którą obserwujemy na stronie z aktualizowanym na żywo rankingiem, bierze się z podstawowej zmiennej. Otóż na starcie trwającego Rolanda Garrosa Idze Świątek, jako ubiegłorocznej triumfatorce, "odjęto" 2000 punktów. Z kolei Białorusinka, która ubiegłoroczne podboje paryskiej mączki zakończyła na trzeciej rundzie, zarobiło dużo mniej punktów, w związku z czym teraz na "dzień dobry" równie mało jej odjęto. Ot i cały powód. Natomiast ta sytuacja tylko pokazuje, iż przewaga Igi Świątek w "twardym" rankingu, na pierwszy rzut oka ciągle imponująca, może nie wystarczyć już w Paryżu do dalszego panowania w rankingu WTA. Z symulacji, zamieszczonej na rzeczonej stronie wprost wynika, że Sabalenka stoi przed ogromną szansą, aby zdetronizować Polkę. Jeśli najgroźniejsza rywalka naszej gwiazdy będzie szła z nią łeb w łeb, to może stać się nową królową kobiecego tenisa. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego potrzebuje zakończyć te wielkoszlemowe zmagania wyżej od przeciwniczki. CZYTAJ TAKŻE: Słynny Ukrainiec grzmi ws. Sabalenki. Uderza w Putina i Łukaszenkę. "Sprawa zamknięta" Sabalenka, jako ewentualna triumfatorka Rolanda Garrosa, po wygranej w wielkim finale miałaby na koncie 9232 punktów. Z kolei maksimum Igi, po ewentualnej obronie tytułu w Paryżu, wynosi w tej chwili 8940 punktów.