To był przedwczesny finał, starcie gigantów reprezentujących dwa różne tenisowe pokolenia, najbardziej oczekiwany pojedynek całego turnieju. W drugim secie mecz stał na poziomie, którego wszyscy oczekiwali. Jedno uderzenie było lepsze od drugiego, każde zagranie coraz szybsze i mocniejsze, do tego wynik był jedną wielką niewiadomą. W trzecim secie wydarzyło się coś co popsuło widowisko. Alcaraz nie był w stanie grać, ale grał Przy stanie 1:1 w setach i 1:1 w trzecim secie po jednym z zagrań Alcaraz dziwnie się wygiął i znieruchomiał. Załapał się za prawą nogę, w miejscu pod kolanem. Natychmiast poprosił o pomoc fizjoterapeuty. Zdecydował się na to - taki jest regulamin - za cenę utraty gema. Po trzyminutowej interwencji wrócił do gry. Nie był to jednak ten sam zawodnik co wcześniej. Grał, ale nie był w stanie normalnie biegać i odgrywać mocniejszych zagrań Djokovicia. Cierpiał. Później okazało się, że Hiszpana złapały skurcze, choć były podejrzenia, że ma kłopoty z kolanem. Seta przegrał w 36 minut. Nie wygrał już gema. Poszedł do szatni, by jeszcze raz skorzystać z pomocy fizjoterapeuty. Wrócił, ale kolejna interwencja niewiele mu pomogła. Sukcesem było to, że Alcaraz pozostał na korcie, a nawet zdołał ugrać gema w czwartym secie. Kosmiczny drugi set. Alcaraz wygrywa, ale zapłacił za to wysoką cenę Alcaraz zapłacił za wysoką cenę szczególnie za drugi set. Hiszpan grał wtedy fenomenalnie. Nie było dla niego straconej piłki, widać było, że chce zniszczyć Djokovicia swoją ambicją, poświęceniem, ale i wysokimi umiejętnościami. Mógł wygrać tego seta 6:4, Nie wykorzystał okazji do przełamania przy wyniku 5:4. Zwyciężył jednak 7:5. Ten set trwał godzinę i 17 minut. Obu zawodników kosztował wiele, ale jak widać o 16 lat starszy Djoković jest wciąż bardziej wytrzymały niż obecny lider rankingu ATP. Grał rozsądnie, nie szastał siłami, co było szczególnie ważne przy panującym w Paryżu upale. Spokojnie rozpracował Alcaraza w pierwszym secie, a po przegraniu drugiego, w trzecim i czwartym - już po kontuzji rywala - musiał tylko dograć ten mecz. Zakończenie spotkanie nie podobało się paryskiej publiczności. Buczeli na Djokovicia. Raczej dlatego, że oczekiwali meczu na takim poziomie jak w drugim secie. Tylko Serb nie był winien skurczom Alcaraza. Djoković zagra po rekord Novak Djoković w niedzielę zagra o 23. zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym. Jeśli tego dokona, będzie miał o jedno więcej niż Rafael Nadal. Bez względu kto zostanie jego rywalem, czy Aleksander Zverev, czy Casper Ruud, jest wielkim faworytem. Olgierd Kwiatkowski Półfinał turnieju mężczyzn Roland Garrosa Novak Djoković (Serbia, 3) - Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) 6:4, 5:7, 6:1, 6:1