Tegoroczny Roland Garros rozpoczął się mocnym akcentem, bo w meczu Marii Sakkari z Karoliną Muchovą doszło do niespodzianki. Ósma zawodniczka światowego rankingu przegrała z Czeszką i pożegnała się z marzeniami o dobrym wyniku już po pierwszej rundzie. Na podobną wpadkę nie pozwoliła sobie Aryna Sabalenka, która bez większych problemów poradziła sobie z Martą Kostiuk. Druga rakieta świata w kolejnej rundzie zmierzy się z Iryną Szymanowicz. Do drugiej rundy French Open awansowała także światowa "trójka", czyli Jessica Pegula, która ograła Danielle Collins. Roland Garros 2023. Daria Kasatkina górą w pierwszym secie Swój mecz w niedzielę rozegrała także inna zawodniczka czołowej dziesiątki zestawienia - Daria Kasatkina. Rosjanka trafiła w pierwszej rundzie na Jule Niemeier, a jej mecz z 72. tenisistką rankingu WTA miał nietypowy przebieg. Już w pierwszym gemie Niemka straciła podanie, by po chwili odpowiedzieć przełamaniem powrotnym. W Paryżu "pominęli" Igę Świątek. Kibice zniesmaczeni. "Wpadka" W sumie w pierwszej partii zawodniczki traciły serwis aż sześciokrotnie, co dużo mówi o ich dyspozycji przy zagrywce oraz poziomie koncentracji - Niemeier popełniła dwa podwójne błędy serwisowe, Kasatkina aż cztery. Ostatecznie górą była światowa "dziewiątka", która wygrała 6:3. French Open 2023. Daria Kasatkina gra dalej Druga partia również rozpoczęła się od przełamania - tym razem to Niemeier wygrała gema przy podaniu rywalki. Ta odpowiedziała pewnie wygranym gemem i dalej gra stała się bardziej wyrównana. Obie tenisistki ponownie straciły własne podanie, a następnie grały gem a gem, aż do czwartego serwisu Niemki - wówczas Rosjanka ponownie doprowadziła do przełamania i stanu 5:3. Kibice wygwizdali ją po meczu. Ukrainka komentuje. „Wstydźcie się” Rosjanka w drugim secie wprawdzie znowu popełniała podwójne błędy, ale lepiej spisywała się w pierwszym serwisie i grała skuteczniej returnem, przez co wydawało się, że bez problemów przypieczętuje triumf w partii i całym meczu. Niemka postawiła jej jednak twarde warunki i przełamała serwis 26-latki, zmniejszając straty (4:5). Ta w ostatnim gemie postawiła "kropkę nad i", wygrywając przy podaniu rywalki i pieczętując triumf w całym meczu (6:3, 6:4). W sumie w spotkaniu doszło do aż 13 przełamań. W trakcie meczu kibice komentujący przebieg starcia na Twitterze zwracali uwagę przede wszystkim na słaby serwis Rosjanki. "Czuję, że mógłbym serwować szybciej niż Kasatkina" - stwierdził jeden z internautów. "Dla mnie to szalone, że Kasatkina z takim serwisem jest zawodniczką z czołowej dziesiątki" - zauważył ktoś inny. Nie brakuje również głosów, że jeśli 26-latka nie poprawi się w tym elemencie gdy, w starciu z mocniejszą rywalką odpadnie z turnieju. Kasatkina w drugiej rundzie French Open zmierzy się z lepszą z pary Marketa Vondrousova - Alycia Parks.