W Paryżu wystartowało w singlu troje polskich juniorów, dwie dziewczynki w kwalifikacjach i jeden chłopiec w turnieju głównym. Jak im poszło? Marnie. Polki przegrały już w kwalifikacjach W eliminacjach zagrały Zuzanna Pawlikowska i Monika Stankiewicz. Pawlikowska wygrała pierwszy mecz z Francuzką Dune Vaissund 6:3, 7:5, ale w drugim uległa Brytyjce Hannah Klugman 2:6, 2:6. Stankiewicz pożegnała się już z turniejem w pierwszej rundzie kwalifikacji, przegrywając z Alisą Oktabriewą 7:6, 0:6, 4:6. Pawlikowska wystartuje jeszcze w grze podwójnej. Jest jedyną polską przedstawicielką w tej konkurencji. Obie zawodniczki są najwyżej sklasyfikowanymi z Polek w rankingu juniorek - na 53. i 61. miejscu. Pierwszą pozycję zajmuje Mirra Andriejewa. 16-latka z Rosji, trenująca we Francji, startowała w turnieju głównym seniorek Roland Garrosa i przegrała w trzeciej rundzie z Cori Gauff. Pawlikowska ma 18 lat i kończy w tym roku grę w juniorkach, a Stankiewicz jest o rok młodsza i przed nią będzie jeszcze okazja pograć w juniorskich Wielkich Szlemach. Może z lepszym skutkiem? Berkieta ma jeszcze czas U chłopców jedynym polskim reprezentantem był Tomasz Berkieta. Zawodnik sekcji tenisowej Legii Warszawa przegrał z Francuzem Andreą M’Chichem 5:7, 4:6. Polak w pierwszym secie prowadził 5:2. Nastolatek z Warszawy musiał zrezygnować z występów w grze podwójnej. Miał pecha, ponieważ rozchorował się jego partner deblowy Branko Djurić. Berkieta w tym roku zanotował bardzo dobry występ w Australian Open. W Melbourne dotarł do półfinału. W klasyfikacji ITF Juniors zajmuje 18. miejsce, w lutym tego roku był już 11. Jest tzw. "młodszym rocznikiem", ma dopiero 17 lat, czyli ma przed sobą możliwość startu w kategorii juniorów przez półtora roku. W wywiadach po Australian Open zapowiedział, że jego celem jest wygranie któregoś z juniorskich Wielkich Szlemów. Wyniki, które jeszcze nic nie mówią Jaki wpływ te wyniki mogą mieć na kariery tych zawodników i przyszłość polskiego tenisa? Bardzo trudno to przewidzieć. Nie ma na to reguły. Sukcesy w Wielkim Szlemie juniorów nie zawsze oznaczają dobrą karierę zawodową. I na odwrót. Dobre rezultaty w WTA i ATP często nie są następstwem udanych występów w młodzieżowych kategoriach.