Iga Świątek w przeszłości udowadniała, że świetnie czuje się na kortach im. Rolanda Garrosa i już dwukrotnie wygrywała French Open. Również w tym roku Polka jest poważną faworytką do triumfu, chociaż kontuzja odniesiona w Rzymie stawiała pod znakiem zapytania dyspozycję 22-latki. Ta jednak wróciła do rywalizacji i już od początku turnieju udowadnia, że jest w dobrej formie. Niepokojący głos ws. Igi Świątek. Rosjanka wprost o detronizacji Polki Raszynianka w pierwszej rundzie pokonała Cristinę Bucsę, która tylko w pierwszym secie zdołała "postraszyć" 22-latkę. Kolejną rywalką liderki rankingu WTA była Claire Liu i również Amerykanka musiała uznać wyższość Polki, której zdołała "urwać" zaledwie cztery gemy. Świątek zameldowała się w trzeciej rundzie turnieju, w której sprawdzi formę Wang Xinyu. Iga Świątek jak Rafael Nadal? A może Erling Haaland? W dniu meczu raszynianki z Liu organizacja WTA udostępniła na Twitterze krótki materiał w formie GIF-a, na którym ukazano rozgrzewkę Polki, która nisko pochylona biegła przez korytarz. "Przypomina wam kogoś?" - zapytał administrator profilu, a pod wpisem pojawiły się komentarze od kibiców. Fani prześcigali się w pomysłach, a wielu z nich przekonywało, że Świątek w biegu przypomina Rafaela Nadala, czyli swojego wielkiego idola. "Bliźniaczka Nadala" - stwierdziła jedna z internautek. Nie brakowało także głosów, że Polka biega podobnie do... piłkarza Manchesteru City Erlinga Haalanda. Iga Świątek podpadła kibicom. Polka w ogniu krytyki Część z kibiców stwierdziła, że Świątek aż za bardzo stara się upodobnić do Nadala. "Nie próbuj być Nadalem. Mamy jednego i to wystarczy" - przekonywał jeden z kibiców. "To chora obsesja" - czytamy w kolejnym komentarzu. Rozpływają się nad Igą Świątek. Duże osiągnięcie. Przed nią tylko trzy legendy. "Dominująca" Niektórym fanom nie spodobało się z kolei, że Polka rozgrzewała się przy Claire Liu, co odebrano jako brak szacunku do rywalki. "Ona jest taka irytująca. Nie mam nic do jej gry, ale zawsze 'próbuje wejść do głowy przeciwnikowi" - stwierdził jeden z komentujących. "Lekceważenie rywali. Wygląda jak mały łobuz na sterydach" - czytamy w kolejnym komentarzu. "Próbuje zastraszyć zawodniczki swoimi dziwnymi rytuałami? A może jest po prostu dziwna?" - z przekąsem dopytywał ktoś inny.