Polka przed rokiem triumfowała w tym turnieju, zwyciężając w siedmiu kolejnych meczach, a w teraz dołożyła kolejnych pięć. Świątek w tegorocznym turnieju nie straciła jeszcze seta. W pierwszej rundzie pokonała Hiszpankę Cristinę Bucsę 6:4, 6:0, w drugiej, w takim samym stosunku, Amerykankę Claire Liu, w trzeciej nie dała szans Wang Xinyu - Chinka nie była w stanie wygrać nawet gema. Natomiast w 1/8 finału jej rywalka Ukrainka Łesia Curenko skreczowała przy stanie 1:5. Mecz z Gauff był rewanżem za zeszłoroczny finał, kiedy nasza tenisistka poradziła sobie w dość łatwy sposób. W środę Polka także nie straciła gema i zameldowała się w półfinale. Iga Świątek dostała "cios" od rywalki. Polka wylądowała na plecach 22-letnia raszynianka została czwartą najmłodszą zawodniczką, która zanotowała serię 12 wygranych meczów w Rolandzie Garrosie. Jest starsza tylko od Moniki Seles, Steffi Graf i Chris Evert. Roland Garros. Iga Świątek idzie śladami wielkich tenisistek To jednak nie koniec dobrych statystycznych wieści. Okazuje się bowiem, że Świątek która wygrała w Paryżu także w 2020 roku, z trzema półfinałami w pięciu pierwszych startach, ustępuje w erze open tylko Evert (5/5) i Seles (4/5). Rywalką Świątek będzie teraz Haddad Maia. Brazylijka, rozstawiona z numerem 14., pokonała w ćwierćfinale Tunezyjkę Ons Jabeur. Polka i zawodniczka z Ameryki Południowej grały ze sobą tylko raz i lepsza w zeszłym roku w Toronto była 27-latka z Sao Paulo. Pierwszą parę półfinałową tworzą Białorusinka Aryna Sabalenka (2.) i Czeszka Karolina Muchova. Oba spotkania tej fazy odbędą się w czwartek. Początek gier w singlu od 15.00. Jako pierwsze na kort Philippe'a Chatriera wyjdą Sabalenka i Muchova.