Roland Garros 2023 przeszedł do historii. Polscy kibice z pewnością zapamiętają go z uwagi na końcowy triumf Igi Świątek, która obroniła tytuł sprzed roku. Pokonała Czeszkę Karolinę Muchovą w trzech setach, choć w decydującej partii została przełamana na 3:4. Wygrała jednak trzy kolejne gemy i sięgnęła po trzecie trofeum French Open. Jak podała firma Opta zajmująca się statystykami sportowymi, raszynianka jest czwartą w historii ery open zawodniczką, która wygrała wszystkie ze swoich czterech pierwszych finałów turniejów wielkoszlemowych. Przypomnijmy, że Polka w Rolandzie Garrosie 2020 pokonała Sofię Kenin 6:4, 6:1, dwa lata później w tej imprezie okazała się lepsza od Coco Gauff 6:1, 6:3, by dodatkowo "dorzucić" triumf w US Open po finale z Ons Jabeur (6:2, 7:6). Kolejna prowokacja Aryny Sabalenki. Ludzie oburzeni wulgarnym przekazem na jej koszulce Iga Świątek poszła w ślady Moniki Seles i Naomi Osaki Wspomnianej sztuki dokonały przedtem tylko Monica Seles i Naomi Osaka. Amerykanka swoją serię również zaczęła w Rolandzie Garrosie - w 1990 r. pokonała legendarną Steffi Graf, a w 1991 r. triumfowała w Australian Open, ponownie we French Open, a także sięgnęła po US Open. Wygrywała odpowiednio z Janą Novotną, Arantxą Sanchez Vicario i Martiną Navratilovą. Jej passa zwycięstw zatrzymała się na sześciu - za siódmym podejściem przegrała na Wimbledonie z Graf. Legenda tenisa wyjawiła, co powiedziała Idze Świątek przy dekoracji. Wyjątkowe słowa Z kolei Japonka odnosiła sukcesy jeszcze niedawno. Robiła to na kortach twardych, w latach 2018-2021 wygrywała po jednym Szlemie w sezonie, przeplatając na zmianę US Open z Australian Open. W finałach okazywała się lepsza od Sereny Williams, Petry Kvitovej, Wiktorii Azarenki i Jennifer Brady.