Rywalizacja w Rolandzie Garrosie 2023 zbliża się coraz większymi krokami do swojego końca - 6 czerwca rozpoczęły się ćwierćfinały tej wielkoszlemowej imprezy, a pierwszy mecz w ich ramach odbył się między nie byle jakimi zawodnikami, bo światową "trójką" i "jedenastką" - Novakiem Djokoviciem i Karenem Chaczanowem. Ci nie mieli wiele czasu na odpoczynek, bo swoje poprzednie starcia rozegrali w niedzielę - Rosjanin po czterosetowym boju ograł Lorenzo Sonego, Serb zaś zwyciężył w trzech setach z Juanem Pablem Varillasem, który - notabene - wcześniej wyeliminował Huberta Hurkacza. Roland Garros 2023. Novak Djoković - Karen Chaczanow: Przebieg meczu Niemniej o wszelkim zmęczeniu trzeba było prędko zapomnieć - "Djoker" i jego nieco niżej notowany rywal wyszli we wtorek na kort krótko po godz. 15.00 - i od razu zaczęło się od pewnego zaskoczenia. Serbski tenisista, stawiany w roli faworyta, przegrał bowiem pierwszy set. Pierwotnie zapisał on na swoim koncie otwierającego gema, ale Chaczanow szybko odpowiedział i doszło do walki "cios za cios". Po piątej mini-potyczce, wyjątkowo zaciętej, gracz z Rosji wyszedł na prowadzenie - i nie oddał go do końca tej odsłony starcia, skończyło się 6:4 dla niego. Potem obaj gracze pokazali jeszcze większą zawziętość - i choć doskwierało im piekące paryskie słońce, to nie odpuszczali ani kawałka kortu. Drugi set ponownie rozpoczął się lepiej dla "Djoko" i ponownie doszło do szybkiej odpowiedzi Chaczanowa. Gem za gem, gem za gem i... w ten sposób doszło do tie-breaka, w którym bezkonkurencyjnym był sportowiec z Bałkanów, który zatriumfował 7:6 (7-0), finiszując świetną akcją, w której wywiódł rywala zupełnie w pole i posłał nie do obrony piłkę tuż zza siatki. Początek trzeciego seta to zaś niezwykle długa walka Chaczanowa o to, by nie zostać przełamanym - walka przełamana, choć Djoković, by dopiąć swego, potrzebował aż trzech break pointów. Rosjanin jeszcze przez pewien czas próbował powstrzymać rywala od odskoczenia z rezultatem, ale koniec końców... światowa "trójka" przejęła całość inicjatywy i zwyciężyła 6:2. W czwartej części dla odmiany na początku lepiej poradził sobie gracz rodem z Moskwy - pierwsza mini-potyczka przypadła właśnie jemu w udziale. "Nole" nie dał się jednak wyprowadzić z równowagi i przeszedł do ofensywy, wychodząc na 2:1. Rosjanin próbował go mocno ścigać, ale... skończyło się 6:4 i 3:1 w setach dla Novaka Djokovicia. Tym samym to on zmierzy się niebawem z Alcarazem lub Tsitsipasem. Novak Djoković 3:1 Karen Chaczanow (4:6, 7:6 [7-0], 6:2, 6:4) Roland Garros 2023. W grze wśród pań wciąż jest Iga Świątek Tymczasem wśród pań niezmiennie w rywalizacji pozostaje Iga Świątek - raszynianka awansowała w poniedziałek do ćwierćfinału po tym, jak jej rywalka, Łesia Curenko, zmuszona była do kreczu podczas pierwszego seta ich potyczki. Nasza zawodniczka 7 czerwca zagra z Coco Gauff w swoim kolejnym meczu. Roland Garros 2023 w ogólnym rozrachunku potrwa zaś do weekendu 10-11 czerwca. Świątek jest obrończynią tytułu wśród tenisistek - w przypadku panów obrońcą byłby Rafael Nadal, ale Hiszpan musiał niestety wycofać się z zawodów z powodu trwających wciąż problemów zdrowotnych.