Do tej pory paryskie korty były tymi, na których zwycięstwa przychodziły Novakowi Djokovicowi z największym trudem. W 2023 roku serbski arcymistrz wygrał Rolanda Garrosa po raz trzeci w swojej karierze. Dokonał tym samym czegoś absolutnie bezprecedensowego. Novak Djoković w 2016 roku zapisał się na wąskiego grona tenisistów, którzy w swojej karierze wygrali wszystkie cztery turnieje wielkoszlemowe. Tym ostatnim był oczywiście French Open. W tej grupie do dziś znajduje się wyłącznie ośmiu zawodników: Andre Agassi, Don Budge, Roy Emerson, Roger Federer, Rafael Nadal, Rod Laver i Fred Perry i właśnie Novak Djoković. Hitowa przemowa Djokovicia po finale. "Wiem, że mówię za dużo, ale..." Djoković dokonał czegoś niesamowitego. Zrobił to jako pierwszy w historii W 2023 roku serbski zawodnik dokonał już rzeczy, której przed nim nie zrobił nikt. Novak Djoković przypieczętował ten fakt zwycięstwem na Rolandzie Garrosie - wygrał wszystkie wielkoszlemowe turnieje przynajmniej po trzy razy w karierze - (Australian Open - 10 razy, Roland Garros - 3 razy, Wimbledon - 7 razy, US Open - 3 razy). Wygrywając wszystkie cztery turnieje przynajmniej po trzy razy, Serb udowodnił, że jest nie tylko znakomitym tenisistą radzącym sobie na swoich ulubionych nawierzchniach, ale również niesamowicie wszechstronnym zawodnikiem, który potrafi pokonać każdego rywala, nie zważając na to, po czym stąpa i od czego odbija się piłka. Ulubionym turniejem Novaka Djokovicia pozostaje oczywiście Australian Open. Dziś jednak żaden kibic tenisa na świecie nie może mieć wątpliwości, że serbski mistrz potrafi być najlepszy wszędzie, bez względu na nawierzchnię ani specyfikę całego turnieju. Wielki Djoković przeszedł do historii. Co za osiągnięcie. Przed nim już tylko jedna legenda Kolejne wyzwania przed Novakiem Djokovicem Dla Novaka Djokovicia to nie koniec wyzwań. Gdy Serb dołoży do swojej kolekcji kolejny wielkoszlemowy tytuł, przegoni Serenę Williams i wskoczy na pierwsze miejsce w rankingu. Jeśli dołoży do tego jeszcze jeden tytuł, wyprzedzi również legendarną Margaret Court - wówczas stanie się samodzielnym liderem i niekwestionowanym królem Wielkiego Szlema. Najtrudniejszym wyzwaniem dla Serba jest wciąż wygranie wszystkich czterech turniejów w jednym roku kalendarzowym. W 2023 roku "Djoko" triumfował już na Australian Open i French Open. Przed nim dwa turnieje, które przecież w przeszłości już wygrywał. Wydaje się, że z Novakiem Djokovicem w takiej dyspozycji wszystko jest możliwe. Klasycznego Wielkiego Szlema jako ostatnia w 1988 roku wygrała Steffi Graff. W historii męskich zawodów dokonali tego tylko Don Budge (1938) i Rod Laver (1962, 1969).