To był fatalny piątek na paryskich kortach Rolanda Garrosa dla Jana Zielińskiego. O godzinie 12:55 rozpoczynał on swoje pierwsze tego dnia spotkanie, a przed 18:00 kończył drugie. Oba z nich przegrał - najpierw wraz z Monakijczykiem Hugo Nysem niespodziewanie poległ w konfrontacji deblowej z Marcelo Melo i Johnem Peersem 6:7(5), 4:6, a później pożegnał się także z turniejem mikstów. Mecz niewykorzystanych szans. Duet Polaka kończy przygodę z Roland Garros W pierwszej rundzie tych zmagań wraz z Ellen Perez uległ duetowi Tajwanki Hao-Ching Chan oraz Francuza Fabrice'a Martina. Polak i Australijka byli delikatnymi faworytami ekspertów, ale nie udowodnili tego podczas meczu. Starcie potrwało zaledwie 52 minuty, a oba sety Zieliński i Perez przegrali w stosunku 2:6. Pierwszego seta zaczęli od sporych problemów - zostali przełamani już w pierwszym gemie, czego nie potrafili już odwrócić. Dodatkowo stracili serwis na 4:1, co pozbawiło ich szans na wyjście na prowadzenie w spotkaniu. Jan Zieliński pożegnał się z Rolandem Garrosem 2023 W drugiej partii kluczowy mogły być dwa break pointy na na 3:1 dla zawodników urodzonych w Warszawie i City of Shellharbour. Nie wykorzystali oni jednak szans, a następnie stracili podanie, co postawiło ich pod ścianą z wynikiem 2:4. Kolejnego gema serwisowego również przegrali. Po chwili Chan i Martin nie mieli problemu z kwestią "domknięcia" awansu do drugiej rundy. W niej zmierzą się z kolejną tajwańsko-francuską parą Su-Wei Hsieh i Nicolasem Mahutem lub z Davidem Vegą Hernandezem i dobrze znaną Jeleną Ostapenko. Novak Djoković zagra z Hubertem Hurkaczem? Serb już w czwartej rundzie