Iga Świątek wygrała w dwóch setach - 6:2, 7:6(7) - z Brazylijką Beatriz Haddad Maią i zapewniła sobie awans do trzeciego w karierze singlowego finału turnieju na kortach Rolanda Garrosa. Jednocześnie zagwarantowała sobie, że pozostanie na ten moment liderką światowego rankingu WTA. W walce o tytuł zmierzy się z Czeszką Karoliną Muchovą. Iga Świątek w finale Roland Garrosa. Kolejny wielki wyczyn Polki Iga Świątek w finale Roland Garros. Posypały się komplementy i zachwyty Dziennikarze, komentatorzy i eksperci byli pod wrażeniem poziomu półfinałowego starcia Polki z Brazylijką oraz tego, jak Świątek wybrnęła z tarapatów. "Jakość i konsekwencja w realizowaniu założeń taktycznych na miarę NUMERU 1 NA ŚWIECIE. P. S. Ależ to były półfinały!" - chwaliła poziom rywalizacji na tym etapie turnieju kobiet w Paryżu Joanna Sakowicz-Kostecka, była tenisistka i ekspertka Canal Plus Sport. "Stało się! Iga Świątek pozostaje liderką światowego rankingu! Królowa Paryża nie zostanie strącona z tronu po Roland Garros" - cieszył się po meczu dziennikarz Interii Tomasz Brożek. Zobacz także: Ex-mistrzyni US Open krytykuje Świątek i resztę. Tęskni za... Radwańską "Przepiękna ta walka Igi Świątek w drugim secie. Trudny mecz, rywalka z atutami i determinacją, a Iga znowu górą! Momentami widać było czyste mistrzostwo. Cudowny wieczór!" - podkreślił dziennikarz Rafał Wolski. "Wielka jest Iga Świątek, po prostu WIELKA! Backhand przy 6:6 porównywalny do odwrotnego forehandu z Jabeur w finale US Open. Fantastyczna wygrana w meczu - przyznaję - znacznie trudniejszym niż oczekiwałem" - zaznaczał Żelisław Żyżyński, dziennikarz i komentator sportowy.