Iga Świątek przed startem Rolanda Garrosa była typowana jako jedna z kandydatek do triumfu w Paryżu i już od początku turnieju potwierdza, że nie były to przewidywania na wyrost. Polka, która wróciła na kort po kontuzji odniesionej w Rzymie, w trzech pierwszych meczach w stolicy Francji rozegrała sześć setów, aż cztery z nich wygrywając do zera. Aryna Sabalenka znowu to zrobiła. Kuriozalna decyzja gwiazdy, kibice są wściekli. "Żałosne" Liderka rankingu WTA wyeliminowała Cristinę Bucsę, Claire Liu i Wang Xinyu, a najbardziej okazałe było zwycięstwo w meczu z ostatnią z wymienionych zawodniczek. Raszynianka wygrała 6:0, 6:0, a mecz trwał około 51 minut. Agnieszka Radwańska spodziewa się łatwego meczu Igi Świątek Rywalką Świątek w czwartej rundzie French Open będzie Łesia Curenko, która rozpoczęła turniej od sensacyjnej wygranej z 13. rakietą świata, Barborą Krejcikovą. Ukrainka następnie wygrała z Lauren Davis, która skreczowała na początku drugiego seta, a w trzeciej rundzie gładko poradziła sobie z Biancą Andreescu, tracąc zaledwie dwa gemy. Sensacyjny zwrot akcji w meczu Aryny Sabalenki. Jasny sygnał dla Igi Świątek I chociaż 66. tenisistka światowego rankingu dobrze radzi sobie na paryskich kortach, to zdaniem Agnieszki Radwańskiej Świątek nie powinna mieć problemów z uzyskaniem awansu do ćwierćfinału. Była wiceliderka rankingu WTA oceniła, że raszynianka w tegorocznym turnieju nie zaprezentowała jeszcze pełni swoich możliwości. Jak dodała Radwańska, mecz z Curenko powinien mieć podobny przebieg, jak spotkanie z Wang Xinyu. - Godzinka, nie powinien trwać dłużej - oceniła. Mecz Igi Świątek z Łesia Curenko zostanie rozegrany w poniedziałek 5 czerwca. Polka i Ukrainka zmierzą się na korcie Suzanne-Lenglen w trzecim meczu tego dnia. Pierwsze spotkanie zaplanowano na godz. 11, przez co starcie raszynianki powinno rozpocząć się około godz. 15-16.