Roland Garros 2023 rozpoczął się 28 maja, a turniej powoli zaczyna wkraczać w decydującą fazę. Tuż przed startem czwartej rundy rywalizacji kobiet organizatorzy zdecydowali się na istotną zmianę - po raz pierwszy w tegorocznym French Open panie zagrają w sesji wieczornej, która do tej pory była domeną panów. Przerwali konferencję Igi Świątek. Kuriozalne tłumaczenia. Poszło o... język polski? Mecz w niedzielny wieczór rozegra Aryna Sabalenka, która zmierzy się w walce o ćwierćfinał ze Sloane Stephens. I chociaż Białorusinka jest drugą zawodniczką rankingu WTA i niekwestionowaną gwiazdą światowego tenisa, to kibice obecni w Paryżu najwyraźniej poczuli się rozczarowani decyzją organizatorów i chętniej podczas sesji wieczornej obejrzeliby mecz panów. Roland Garros. Aryna Sabalenka gra wieczorem. Kibice oddają bilety Jak przekazał na Twitterze dziennikarz Jose Morgado, po tym, jak organizatorzy Rolanda Garrosa opublikowali niedzielną rozpiskę meczów, "setki biletów ponownie trafiły do oficjalnej sprzedaży na stronie internetowej". Z jego informacji wynika, że jest to pierwsza tego typu sytuacja podczas tegorocznego French Open. Kwestia organizacji meczów pań tylko podczas sesji dziennych, które są mniej prestiżowe i cieszą się mniejszym zainteresowaniem fanów, jest już dyskutowana od dłuższego czasu. Po meczu z Cristiną Bucsą o opinię w tej sprawie zapytano Igę Świątek, która odniosła się do faktu, że do tej pory żadne ze spotkań tenisistek podczas tegorocznego turnieju nie zostało zorganizowane w sesji wieczornej. French Open 2023. Ons Jabeur nie kryła oburzenia O wiele bardziej stanowcza w tej kwestii jest Ons Jabeur. Tunezyjka postanowiła dosadnie skomentować fakt, że kibice zaczęli zwracać bilety wówczas, gdy okazało się, że Stephens i Sabalenka zagrają w sesji wieczornej. - Czas zmienić tę wizję, ponieważ uważam, że ludzie nie oglądają wielu meczów kobiet i po prostu oceniają, że będzie to gó....ny mecz. Ale tak nie jest, jest wiele niezwykłych meczów" - przekonywała cytowana przez agencję Reutera. Zażartowali z Igi Świątek. Polka stała się bohaterką mema. Co za porównanie Jabeur zaznaczyła, że tenisistki również ciężko trenują i rozgrywają ciekawe starcia. - Jak można oceniać mecz kobiet, nie oglądając go? Mam nadzieję, że zmieni się mentalność i kobiety, które walczą na co dzień, dostaną szansę - skwitowała.