Malwina Rowińska koniec poprzedniego roku i początek obecnego spędza w Tunezji, ale nie na wakacjach. Monastyr pewnie na długo zapadnie jej w pamięci - to tu zdołała po raz trzeci wywalczyć prawo gry w turnieju głównym ITF, co zaowocowało debiutem w rankingu WTA, tu wreszcie wspólnie z Marokanką Malak El Allami wygrała pierwszy profesjonalny turniej ITF w deblu, tu także świętuje największe sukcesy w grze pojedynczej. Ich efekty zobaczymy w rankingu dopiero 15 stycznia, ale jedno jest pewne - Polka zanotuje w nim spory awans. Niespodziewane zwycięstwo nad Chinką. Osiemset miejsc różnicy w rankingu WTA! 18-latka z Warszawy w pięknym stylu awansowała bowiem do półfinału turnieju ITF W15 w Monastyrze. Styl naprawdę może budzić podziw, bo w trzech spotkaniach nie przegrała seta: wygrała kolejno z Niemką Anną Petkovic (7:5, 6:2), Chinką Jiaqi Wang (6:4, 6:2) i w piątek z Francuzką Alyssą Reguer (7:5, 6:1). Zwłaszcza triumf nad 21-letnią zawodniczką z Azji wywołał spory podziw, bo rywalka w poprzednim roku nie próżnowała, rozegrała aż 105 spotkań (72 wygrała), kilka razy dotarła do półfinałów turniejów ITF, w Monastyrze dwa tygodnie zagrała nawet w finale. No i jest w szóstej setce światowej listy, co stanowi przepaść między nią a Rowińską. A jednak Polka nie dała jej żadnych szans. Co ciekawe, Rowińska i Wang stworzyły w Tunezji duet w rywalizacji deblistek i jeszcze w piątek walczyły w półfinale. Przegrały jednak z najwyżej notowaną parą: Tilwth De Girolami/Yasmin Mansouri (Belgia/Francja) 3:6, 1:6. 18-latka z Warszawy już w półfinale. A nawet w... dwóch. Świetny tydzień Malwiny Rowińskiej Wcześnie jednak 18-latka z Warszawy awansowała do półfinału singla - wygrała z Francuzką Reguer 7:5, 6:1. W przeciwieństwie do rywalki, juniorka Legii Tenis Warszawa świetnie punktowała po pierwszym serwisie, o ile trafiła w karo. Szybko przełamała rywalkę, ale gdy w gemie numer cztery popełniła dwa podwójne błędy, to stan się wyrównał. Jedna i druga dość pewnie wygrywała swoje podania, aż w końcu Polka przełamała rywalkę - na 6:5. I zakończyła za moment seta. W drugiej partii zaś emocji nie było prawie w ogóle - Reguer wygrała pierwszego gema i przegrała sześć kolejnych. Rowińska całkowicie przejęła inicjatywę, była skuteczna już nie tylko w swoich gemach. Hurkacz podążał tą samą drogą. Młody Polak błyszczy w Portugalii Awansowała więc do półfinału, a o finał zagra w sobotę ze starszą od siebie o... miesiąc Słowaczką Amélie Šmejkalovą. Turniej ITF W15 w Monastyrze (korty twarde); ćwierćfinał singla Malwina Rowińska (Polska) - Alyssa Reguer (Francja) 7:5, 6:1.