Zwycięstwo Sabalenki, ale co stało się później. Ogłosili, nie ma mowy o pomyłce
Aryna Sabalenka liczyła na szybkie zwycięstwo w starciu z Jessicą Pegulą, jednak musiała mocno się natrudzić, aby wygrać drugie starcie podczas WTA Finals. Kiedy jednak już się to stało, komunikat o jej wyczynie błyskawicznie obiegł świat. Takiego wyniku nie było w żeńskim tenisie od dwunastu lat i czasów Sereny Williams.

Po wygranej w pierwszym meczu WTA Finals z Jasmine Paolini Aryna Sabalenka miała chrapkę na kolejne szybkie zwycięstwo, które przybliży ją do upragnionego awansu do półfinału imprezy w Rijadzie. Jessica Pegula miała jednak inne plany na to spotkanie i mocno dała się we znaku liderce światowego rankingu.
Amerykanka, która niecały miesiąc wcześniej pokonała Sabalenkę w półfinale w Wuhan 2:6, 6:4, 7:6(7:2), co prawda przegrała pierwszego seta 4:6, ale w drugim potrafiła wykorzystać fakt, że Białorusinka nie trzymała nerwów na wodzy i triumfowała 6:2. W trzeciej partii liderka światowego rankingu wróciła już jednak do lepszej dyspozycji i to ona była góra, wygrywając 6:3.
Ledwo Sabalenka zeszła z kortu, a pojawił się komunikat. Ogłosili ws. liderki WTA
W chwili, kiedy Białorusinka wykorzystała piłkę meczową, stała się ona pierwszą zawodniczką od dwunastu lat, która była w stanie dorównać wyczynowi Sereny Williams z 2013 roku.
- Aryna Sabalenka jest pierwszą zawodniczką, która odnotowała ponad 60 zwycięstw na poziomie WTA jako numer 1 na świecie w jednym sezonie od czasów Sereny Williams w 2013 roku (66) - wskazują specjaliści z OptaAce.
Wygrana z Jessicą Pegulą była 61. taką wygraną w sezonie.
Zwycięstwo nad Amerykanką znacznie przybliżyło liderkę światowego rankingu do upragnionego awansu do półfinału WTA Finals, jednak jeszcze nie zagwarantowała ona sobie miejsca w najlepszej czwórce.
Teraz, w ostatniej kolejce, Aryna Sabalenka zmierzy się z Coco Gauff, która pokonała Jasmine Paolini 6:3, 6:2, a Włoszka zmierzy się z Jessicą Pegulą. Mecze te odbędą się w czwartek.
Jutro z kolei Iga Świątek zmierzy się z Amandą Anisimową, a Jelena Rybakina zawalczy z Madison Keys. Zawodniczka z Kazachstanu już ma zapewniony awans do półfinału imprezy w Rijadzie.













