Zverev w półfinale zeszłorocznego Rolanda Garrosa doznał poważnej kontuzji stawu skokowego. Tenisista musiał przez dłuższy czas odpoczywać, ale na szczęście wrócił już do sportu. W tym sezonie Niemiec najlepiej się spisał w Dubaju, gdzie dotarł do półfinału, przegrywając z Rosjaninem Andriejem Rublowem. Mecz z Bublikiem był pierwszym dla Zvereva na "mączce" od czasu urazu. Kazach do tej pory był bardzo trudnym rywalem dla Niemca. Wygrał oba poprzednie pojedynki. I tak samo zaczął trzeci, bo od zwycięstwa w pierwszym secie. Potem jednak Zverev wziął się w garść i pokazał, że jednak potrafi grać na tej nawierzchni, a przede wszystkim jest jednak wyżej notowanym tenisistą (16. w rankingu ATP, 13. rozstawiony w Monte Carlo). Tenis. Alexander Zverev jak z Hubertem Hurkaczem Bublik, 53. zawodnik w zestawieniu, przegrał ostatecznie po dwóch godzinach walki. Dla Niemca to dopiero drugi przypadek, gdy w turnieju takiej ATP 1000 na kortach ziemnych pokonał tenisistę spoza czołowej "50", przegrywając 0:1 w setach. Poprzednio dokonał tej sztuki z... Hurkaczem w 2019 roku w Madrycie. Zverev ma w imprezach tej rangi na kortach ziemnych 77-porcentową skuteczność. Wynikiem powyżej 75 procent może pochwalić się tylko pięciu tenisistów, bo jeszcze: Hiszpan Rafael Nadal, Serb Novak Djoković, Argentyńczyk Guillermo Coria i Austriak Thomas Muster.