Dwa pierwsze gemy pierwszego seta należały do zawodniczek z Kazachstanu, ale ich przewaga nie trwała długo. Rosolska i Falkowska szybko znalazły wspólny język na korcie i w ekspresowo odrobiły straty, a nawet zdołały wyjść na prowadzenie. Pierwszy set był bardzo zacięty. Polki i Kazaszki później wygrywały gemy praktycznie na zmianę, aż na tablicy świetlnej pojawił się wynik 4:4. Ostatecznie to Rosolska i Falkowska wyszły zwycięsko z tej rywalizacji. Końcówka należała już zdecydowanie do Polek, a set zakończył się wynikiem 6:4. Polki górą w deblu! Falkowska i Rosolska pokonały zawodniczki z Kazachstanu Drugi set Polki rozpoczęły od zwycięskiego gema, ale nie poszły od razu za ciosem. Kazaszki zdołały szybko wyrównać, co mogło zwiastować kolejnego bardzo zaciętego seta. Sytuacja Polek poprawiła się zaraz później. Alicja Rosolska i Weronika Falkowska zdołały wygrać dwa kolejne gemy i zbudować sobie dość bezpieczną przewagę. Z przebiegu spotkania widać było, że współpraca naszych tenisistek układa się dobrze i zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Tak też się stało. Polki w końcówce skomplikowały sobie sytuację i przegrały jeszcze trzy gemy, ale to nie przeszkodziło im w odniesieniu pewnego z pewnego zwycięstwa w drugim secie. Ostatcznie mecz pomiędzy nimi a Kazaszkami zakończyło się zwycięstwem 2:0 (6:4, 6:4). Tym samym zakończyła się rywalizacja obu reprezentacji na turnieju Billie Jean King Cup. Górą w niej okazały się tenisistki z Kazachstanu, które w meczach singlowych pokonały Magdę Linette i Weronikę Falkowską.