Magda Linette po zmaganiach w Rzymie skupiła się na kolejnym turnieju w tym sezonie. Reprezentantka Polski obecnie bierze udział w rozgrywkach organizowanych w Strasburgu. W 1/16 finału nasza rodaczka pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę 7:5, 7:5. W środę (22 maja) poznaniankę czekał pojedynek z rozstawioną z nr 6 Rosjanką Jekatieriną Aleksandrową. 32-latka, choć przegrywała pierwszego seta, w kolejnych partiach okazała się lepsza i to ona ostatecznie mogła cieszyć się z awansu do ćwierćfinału imprezy. Po wszystkim chciała podziękować przeciwniczce za walkę, jednakże mierzyła się na korcie ogromnym bólem. Występ Fręch w Roland Garros zagrożony. Kluczowe dni dla Polki Wygrana, a potem takie wieści. Co ze zdrowiem Magdy Linette? Po ostatniej piłce meczu tenisistki tradycyjnego podeszły pod siatkę, by podziękować sobie za grę. Reprezentantka Polski podała Aleksandrowej tylko jedną rękę. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku francuskiego sędziego Kadera Nouniego. Jaki był powód takiego zachowania naszej rodaczki? Dziennikarz Canal +, Żelisław Żyżyński za pośrednictwem mediów społecznościowych uchylił rąbka tajemnicy w sprawie 32-latki. Jego słowa nie napawają optymizmem przed kolejnymi meczami poznanianki. W kolejnej rundzie turnieju w Strasburgu Magda Linette zmierzy się z reprezentantką Stanów Zjednoczonych Madison Keys (16. WTA). Nasza rodaczka nie będzie miała zbyt dużo czasu na regenerację, bowiem mecz odbędzie się 23 maja. Gwałtowna reakcja Rosjan na zwycięstwo Linette. Niebywałe, co napisali o Polce