Pierwotnie, w tenisie obowiązywały restrykcyjne reguły dotyczące stroju zawodników. Nadal jest tak przecież na Wimbledonie. Z czasem te normy się poluzowały, ale i tak swoboda ubioru na kortach nie jest jeszcze aż tak duża, by nie dało się wywołać sporych kontrowersji za pomocą stroju. Frances Tiafoe wzbudził kontrowersje Tym razem zaskoczenie wzbudził jeden z czołowych tenisistów, Frances Tiafoe. Jak pisze hiszpańska "Marca", strój 25-latka, w którym wystąpił na starcie Australian Open, "przełamał granice" tenisowych konwenansów. Jak się okazuje, pozbawiony rękawów pstrokaty strój pochodzi autorskiej linii nazwanej "Big Foe", stworzonej we współpracy z firmą Nike. Czytaj także: Rywalka Świątek do tytułu wskazuje na Igę. "Przykuwa więcej uwagi!" Opinie tenisowych fanów były podzielone. Jedni uznali, ze Tiafoe potrafi się bawić tenisową modą niczym kiedyś Serena Williams. Inni z kolei zaczęli narzekać. "Wygląda jakby się szykował do występu w wideo na temat treningu aerobiku z lat 80-tych" - drwił jeden z kibiców na Twitterze. "Praktyczne. Będzie mu służyło do grania i jako piżama" - szydził inny internauta. Niektórzy dziennikarze określili kolorystykę stroju Tiafoe jako "psychodeliczną".