Znamy pierwszych półfinalistów Enea Poznań Open 2025. Czech zagra o finał z Argentyńczykiem
Dalibor Svrcina i Thiago Agustin Tirante awansowali do półfinału Enea Poznań Open 2025, którego sponsorami są również: Miasto Poznań, Operator Sieci Plus oraz Qemetica. Czech pokonał rodaka - Hynka Bartona 7:5, 6:3, a Argentyńczyk okazał się lepszy od Włocha Lorenzo Giustino 6:1, 6:1.

Pierwsze dwa czwartkowe ćwierćfinały zakończyły się zwycięstwami faworytów. Zarówno rozstawiony z trójką Dalibor Svrcina, jak i numer dwa turnieju rangi ATP Challenger 100 - Thiago Agustin Tirante nie mieli większych problemów, by pokonać swoich przeciwników.
Svrcina, który występuje w Poznaniu trzeci raz, okazał się lepszy od kwalifikanta Hynka Bartona. 22-latek z Ostrawy pewnie rozpoczął spotkanie od prowadzenia 4:0, ale później przewaga stopniała i zrobiło się 5:5.
- Nie sądzę, że ja jakoś źle wtedy zagrałem, ale on nieco polepszył swoją dyspozycję. Miał też trochę szczęścia i kilka razy trafił w linię. Ważne było, żebym zachował spokój i czekał na kolejne szanse - opowiedział o wydarzeniach pierwszego seta Svrcina.
Te szanse przyszły szybko, gdyż kolejne dwa gemy padły łupem starszego z Czechów i tym samym zapisał partię otwarcia na swoje konto. W drugiej odsłonie Svrcina miał już pełną kontrolę nad przebiegiem pojedynku. Lepiej dostosowywał się do wietrznych warunków i prowadził grę.
- Mimo że na początku obaj się przełamaliśmy, to czułem, że to ja jestem lepszym zawodnikiem dzisiaj - powiedział Svrcina, który po awansie do półfinału ma ochotę na więcej: - Gram w Poznaniu trzeci raz z rzędu, najpierw odpadłem w pierwszej rundzie, rok temu dotarłem do ćwierćfinału, a teraz jestem już w półfinale. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać cały turniej - podsumował.
Enea Poznań Open 2025. Svrcina zagra o finał z Tirante
W walce o finał Svrcina zmierzy się z Thiago Agustinem Tirante. Argentyńczyk zagrał w czwartek bezbłędne spotkanie i w zaledwie 69 minut pokonał Lorenzo Giustino. Włoch nie był w stanie nawiązać wyrównanej gry z przeciwnikiem. 24-latek z La Plata posyłał wiele kończących piłek, grał ofensywnie i świetnie przewidywał zamiary przeciwnika. W efekcie stracił tylko dwa gemy i zameldował się w półfinale.
- Było dziś dość wietrznie, więc te warunki były trudne dla nas obu. Ja jednak lepiej się do nich zaadaptowałem, popełniałem mało błędów i to dawało mi dużo pewności siebie. Grałem poprawnie, solidnie i jestem z tego bardzo zadowolony - powiedział Tirante. - Dobrze się znamy z Daliborem, graliśmy już ze sobą i wiemy o swoich słabych stronach, dlatego jutro postaramy się to wykorzystać. Mam nadzieję, że to będzie fajny i ładny mecz - zakończył Argentyńczyk.
W Parku Tenisowym Olimpia rozgrywane są dwa ostatnie ćwierćfinały, a około 17 na kort wyjdzie Karol Drzewiecki, który wraz z rumuńskim partnerem Victorem Corneą walczyć będzie o półfinał debla.


