Magda Linette już na początku turnieju w Pradze trafiła na bardzo wymagającą rywalkę. Belgijska tenisistka Elise Mertens jest sklasyfikowana na 30. miejscu w rankingu WTA, wyprzedzając Linette aż o 38 pozycji. W turnieju w Pradze Mertens była rozstawiona z trzecim numerem. Magda Linette koncertowo poradziła sobie z trudnym zadaniem Polka nie była faworytką, ale w pierwszym secie zaprezentowała się ze znakomitej strony. Już na początku meczu przełamała serwis rywalki, wychodząc na prowadzenie 2:0. Później co prawda przegrała własne podanie, ale szybko zaliczyła powtórne przełamanie, prowadząc 3:1. Prowadzenie, choć nie bez problemów, udało się utrzymać do końca seta. Wygrała go 6:3. Drugi set toczył się wyraźnie pod dyktando Belgijki, która w kluczowym momencie przełamała Polkę, wychodząc na prowadzenie 3:1, a potem idąc za ciosem i poprawiając na 4:1. W tym momencie Linette nie miała już wiele do powiedzenia i po 36 minutach drugiego seta uległa, 2:6. O losach awansu zadecydowała więc ostatnia partia. W niej to Linette udało się jako pierwszej przełamać rywalkę - wychodząc na prowadzenie 3:2. Po chwili podtrzymała dobrą passę, wygrywając przy swoim serwisie i kolejny raz przełamując wyżej rozstawioną rywalkę! Wreszcie Linette dopięła swego, wykorzystując drugą piłkę meczową i w decydującym secie wygrywając 6:2. Elise Mertens - Magda Linette 3:6, 6:2, 2:6