Partner merytoryczny: Eleven Sports

Żenujące zachowanie przyjaciółki Sabalenki. Teraz wydała komunikat. To już koniec

W sobotę Paula Badosa - wielka przyjaciółka Aryny Sabalenki - zaskoczyła swoim zachowaniem podczas spotkania z Darią Kasatkiną w półfinale turnieju WTA 500 w Ningbo, w którym skreczowała już po pierwszym secie. Dzień później Hiszpanka wydała komunikat. Poinformowała w nim, że z powodu problemów zdrowotnych odpuści teraz także imprezę w Tokio. - Mój sezon 2024 dobiegł końca - ogłosiła 26-latka.

Tenis. Na zdjęciu Paula Badosa
Tenis. Na zdjęciu Paula Badosa/AFP / Anne-Christine POUJOULAT / Instagram @paulabadosa/AFP

Paula Badosa wybiegła wczoraj na kort w Ningbo, by zagrać o awans do finału tamtejszej imprezy rangi WTA 500. Jej rywalką była Daria Kasatkina. Mecz miał dość kuriozalny przebieg. Najpierw został bowiem opóźniony z powodu opadów deszczu, a gdy obie tenisistki już zaczęły grać, później musiały jeszcze dwukrotnie uciekać z kortu. Po ostatecznym wznowieniu rywalizacji Daria Kasatkina przypieczętowała swój triumf w pierwszym secie (6:4) i tym samym - jak się później okazało - awans do wielkiego finału.

Po zakończeniu partii obie tenisistki udały się na swoje ławki, by nieco odpocząć. A Hiszpanka przy okazji poprosiła o pomoc medyczną. Lekarka sprawdziła jej temperaturę, ciśnienie i chwilę z nią porozmawiała. Ogłoszona została oficjalna przerwa medyczna, a Paula Badosa wciąż kręciła głową. W końcu stało się jasne, że nie będzie kontynuowała udziału w tym spotkaniu. Wstała więc i podziękowała sędziemu za mecz, podając mu rękę.

Sęk w tym, że nie zrobiła tego samego - zgodnie z dobrym obyczajem - względem Darii Kasatkiny. Ba, nawet nie spojrzała w stronę wciąż rozgrzewającej się Rosjanki, która sama podeszła do Hiszpanki, gdy ta sposobiła się już do opuszczenia kortu.

Jej postawę w wymownych słowa podsumowała komentatorka Canal+ Joanna Sakowicz-Kostecka

Jestem zdziwiona, w jaki sposób się zachowała, nie ukrywam. Na pewno nie jest jej łatwo z uwagi na niedyspozycję zdrowotną. Wzięła torbę i dopiero wówczas podeszła do Darii Kasatkiny podziękować. Nie lubię tego, nie podoba mi się to. Mam niesmak

~ stwierdziła

Tenis. Paula Badosa wydała komunikat. "Mój sezon dobiegł końca"

Już w niedzielę Paula Badosa wydała komunikat, informując, że z powodu problemów zdrowotnych odpuścić musiała nie tylko walkę o triumf w Ningbo, lecz także turniej WTA w Tokio. I ogłaszając swój "koniec sezonu", podsumowała to, czego dokonała na korcie w ostatnich miesiącach.

- Z powodu spraw zdrowotnych nie byłam w stanie wczoraj grać i niestety nie będę mogła wystąpić w Tokio. Mój sezon 2024 dobiegł końca. To był bardzo długi sezon, w którym przezwyciężyłam sytuacje, wydające się być nie do pokonania. Jestem z siebie bardzo dumna. Wróciłam na miejsce, w którym chciałam być i w które celowałam od czasu mojego powrotu (status jednej z najlepszych tenisistek na świecie) - napisała Paula Badosa.

Zaznaczyła przy tym, że szykuje się do startu w Billie Jean King Cup. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie listopadowych zmagań rywalkami Hiszpanek będzie reprezentacja Polski.

- Już spoglądam naprzód, by odpowiednio się zregenerować i przygotować do reprezentowania mojego kraju w BJKC. Dziękuję wam za wasze wsparcie - przekazała 26-letnia tenisistka.

Paula Badosa poprosiła po pierwszym secie o pomoc medyczną, drugiego już nie rozegrała. Rywalkę o swojej decyzji mogła poinformować inaczej/screen Canal+Sport/materiał zewnętrzny
Paulo Badosa/AFP
Aryna Sabalenka/AFP
Sabalenka pokonuje Navarro w dwóch setach i awansuje do drugiego z rzędu finału US Open/AP/© 2024 Associated Press
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem