W kończącym sezon turnieju WTA kibice mieli okazję oglądać starcie najlepszych tenisistek. Aryna Sabalenka walczyła z Igą Światek o finał prestiżowej imprezy. Ostatecznie to reprezentantka Polski awansowała dalej, postawiła kropkę nad i, i wygrała z Amerykanką Jessicą Pegulą 6:1, 6:0. To jednak nie był koniec świetnych wiadomości, ponieważ nasza gwiazda wróciła na sporty szczyt i zajęła miejsce Sabalenki w światowym rankingu WTA. Jak na te zmiany zareagowała Białorusinka? Zamieściła w mediach społecznościowych wymowny wpis, w którym podsumowała swoje występy w tym sezonie i wysłała wiadomość do rywalek. "Wielkie dzięki mojemu zespołowi za wszystko, co dla mnie robicie! Jestem naprawdę szczęśliwa, że mam was wszystkich przy sobie! Więcej przed nami! Dla nas to dopiero początek. Czas się zregenerować, wrócić do zdrowia i przygotować się na kolejny przedsezon" - oznajmiła. Daria Abramowicz reaguje na plotki o relacji z Igą Świątek. W końcu. "Mamy jasno wyznaczone granice" Tak Aryna Sabalenka ładuje baterie po sezonie. Pokazała zdjęcia 25-latka w ostatnich dniach postanowiła zrobić również gruntowne "porządki" na swoim Instagramie. Otóż zawodniczka po finale WTA Finals ukryła posty w sieci, w których chwaliła się, że jest numerem jeden na świecie. A to nie wszystko. Reprezentantka Białorusi, choć w ostatnich dniach publicznie narzekała na fatalną organizację imprezy w Cancun, po swoim ostatnim meczu postanowiła podziękować właścicielom hotelu, w którym przebywała podczas rozgrywek, za wspaniałą gościnę. "To był dla mnie wspaniały czas! Kiedyś na pewno wrócę tu na wakacje" - ogłosiła. Wiceliderka WTA wróciła już do Stanów Zjednoczonych. Pochwaliła się kibicom zdjęciami ze słonecznego Beverly Hills. Na jednej fotografii rywalka Igi Świątek oznaczyła konto, które, jak się okazuje, należy do niej. Sportsmenkę na Instagramie obserwuje 1,1 milionów użytkowników. Mimo to gwiazda tenisa zdecydowała się założyć kolejny profil, na którym, jak wynika z jej nazwy, będzie umieszczała tylko kadry z jej życia prywatnego. Zaskakujące słowa eksperta po meczu Igi Świątek. "Czuję ogromny niedosyt"