Dla Rafaela Nadala turniej ATP 500 w Barcelonie był pierwszym na kortach ziemnych od blisko dwóch lat. Po raz ostatni Hiszpan wystąpił w finale Roland Garros w 2022 roku, gdy zdobył swój 14. wielkoszlemowy w Paryżu, pokonując w finale Caspera Ruuda. Dodatkowo był to również pierwszy występ tenisisty z Majorki w cyklu ATP od początku stycznia. W pierwszej rundzie Rafa pokonał Flavio Cobolliego 6:2, 6:3. Hiszpański zawodnik zaliczył udany powrót, ale prawdziwą weryfikacją formy Nadala miało być dopiero starcie w kolejnej fazie z Alexem de Minaurem. Australijczyk ma w tym sezonie już na swoim koncie zwycięstwo m.in. z Novakiem Djokoviciem. Pojedynek o awans do trzeciej rundy ATP 500 w Barcelonie rozpoczął się doskonale dla de Minaura. Australijczyk od początku narzucił swój styl gry i już w pierwszym gemie przełamał Hiszpana. Od stanu 3:1 dla 11. tenisisty rankingu ATP nastąpił zwrot akcji. Nadal znacznie podniósł poziom swojej gry. Jego niektóre zagrania zaczęły przypominać dawny blask 22-krotnego wielkoszlemowego mistrza. Rafa wygrał trzy gemy z rzędu, miał nawet break pointa na 5:3. Był wyraźnie na fali. Alex wyszedł jednak z opresji i wyrównał na 4:4. Hiszpan popełniał momentami zbyt dużo prostych błędów z returnu, przez co punkty łatwo trafiły na konto Australijczyka. Końcówka pierwszej partii została kompletnie zdominowana przez mistrza ATP 500 w Acapulco. Tenisista z Sydney wygrał 11 punktów z rzędu i zakończył seta rezultatem 7:5. Dominacja de Minaura w drugim secie. Nadalowi zabrakło ogrania Alex miał okazję, by przełamać 37-latka już na początku drugiej partii, ale wtedy Nadalowi jeszcze udało się oddalić zagrożenie. Później Rafie ciężko już było jednak wytrzymać intensywność gry, jaką narzucił rywal. Australijczyk cierpliwie czekał na swoje kolejne okazje i budował coraz większą przewagę. Świetnie potrafił kontrować i doskonale korzystał ze skrótów tuż za siatkę, gdy zupełnie nie spodziewał się tego tenisista z Majorki. Australijczyk wygrał aż sześć gemów z rzędu i pokonał 12-krotnego triumfatora imprezy w Barcelonie 7:5, 6:1. W trzeciej rundzie zagra z Danielem Altmaierem lub Arthurem Filsem. Trybuny na stojąco żegnały schodzącego z kortu Rafaela Nadala, dziękując mu za walkę i ponowną możliwość zobaczenia go w akcji. Kolejny planowany start Rafaela Nadala to turniej ATP Masters 1000 w Madrycie, który rozpocznie się jeszcze w przyszłym tygodniu.