Daniił Miedwiediew przegrał finał turnieju w Indian Wells z Carlosem Alcarazem, ale dwa tygodnie później powetował sobie porażkę z Kalifornii triumfem na Florydzie. W finale zmagań w Miami pokonał Jannika Sinnera 7:5, 6:3. Był to dla niego dziewiętnasty wygrany turniej, w tym piąty rangi ATP 1000. W nagrodę otrzymał tysiąc punktów rankingowych oraz ponad 1,2 miliona dolarów. Kolejnym powodem do uśmiechu dla 27-latka może być decyzja All England Tennis and Croquet Club, które dopuściło rosyjskich i białoruskich graczy do rywalizacji w Wimbledonie 2023. Przypomnijmy, że w zeszłym roku nie mogli oni występować na najważniejszych kortach trawiastych świata. W tym sezonie będą mogli to robić pod specjalnymi warunkami: bez wykorzystywania symboli narodowych i z zakazem popierania rosyjskiej agresji. Należy także zaznaczyć, że zawodnicy z wymienionych dwóch krajów prawdopodobnie pojadą na Igrzyska Olimpijskie 2024 do Paryża. Miedwiediew został zapytany o tę sprawę na konferencji prasowej po meczu z Sinnerem. - Jestem szczęśliwy, to samo czuję w kontekście Igrzysk. Jestem szczęśliwy w każdym turnieju, w którym mogę zagrać dla ludzi, dla fanów na całym świecie. W zeszłym roku po prostu tylko trenowałem w tamtym czasie, przygotowując się do kolejnych rozgrywek. Jestem naprawdę szczęśliwy, że w tym sezonie mogę osiągnąć lepsze wyniki. Wimbledon to jedyny turniej wielkoszlemowy, w którym nie byłem jeszcze w ćwierćfinale - powiedział. Daniił Miedwiediew: "Nie doświadczyłem złego traktowania w związku z wojną" Dziennikarzy interesowała również kwestia, czy jako Rosjanin jest gorzej traktowany przez kolegów po fachu po wybuchu wojny. - Nikt nie wyraził negatywnego nastawienia. W szatni nigdy tego nie doświadczyłem. Na stu zawodników znajdzie się pięciu, może dziesięciu takich, których nie lubisz, ale z resztą możesz śmiać się i rozmawiać. Z kolei w Internecie możemy zobaczyć wiele rzeczy. Staram się nie wchodzić w to za bardzo, bo w mediach społecznościowych mamy zbyt wiele nienawiści. Im bardziej się w to zagłębiasz, tym bardziej może przynieść to problemy w życiu - zakończył urodzony w Moskwie zwycięzca US Open 2021. Zanim najlepsi tenisiści globu przeniosą się na korty trawiaste, czeka ich część sezonu rozgrywana na mączce ceglanej. Przed nimi ważne turnieje w Monte Carlo, Madrycie czy Rzymie, a zwieńczeniem będzie oczywiście paryski Roland Garros.