Zapadło rozstrzygnięcie ws. Aryny Sabalenki. Niespodziewany rezultat pojedynku w Berlinie
W poniedziałek rozpoczęły się główne zmagania podczas turnieju WTA 500 w Berlinie. Do stolicy Niemiec zawitały wszystkie tenisistki z czołowej "10" rankingu poza Igą Świątek. Najwyżej rozstawioną zawodniczką jest oczywiście liderka kobiecego zestawienia - Aryna Sabalenka. Białorusinka, z racji wolnego losu w premierowej rundzie, musiała czekać na wyłonienie swojej pierwszej przeciwniczki. Na korcie numer 1 doszło do niespodziewanego rozstrzygnięcia. Nie zobaczymy kolejnej potyczki 27-latki z Amerykanką.

Po boleśnie przegranym finale Roland Garros, Aryna Sabalenka zdecydowała się na kilka dni odpoczynku. Razem ze swoim partnerem Georgiosem Frangulisem wybrała się na grecką wyspę Mykonos. Ich relaks nie potrwał jednak zbyt długo. Już w czwartek pojawiły się ujęcia na mediach społecznościowych turnieju WTA 500 w Berlinie z powitania liderki rankingu w stolicy Niemiec.
Białorusinka rozegra swój pierwszy pojedynek dopiero w środę lub czwartek. To efekt wolnego losu w premierowej fazie prestiżowych rozgrywek. Podczas sobotniego losowanie drabinki okazało się, że tenisistka z Mińska rozpocznie zmagania od starcia z którąś z kwalifikantek. Po wczorajszym zakończeniu eliminacji uzupełniono brakujące pozycje i stało się jasne, że pierwszą przeciwniczką 27-latki będzie Sofia Kenin lub Rebeka Masarova.
Faworytką poniedziałkowej potyczki była Amerykanka. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych notowała ostatnio solidne występy. Miesiąc temu, podczas turnieju WTA 1000 w Rzymie, miała nawet okazję rywalizować z Sabalenką. Mistrzyni Australian Open 2020 wygrała wówczas pierwszego seta, ale w kolejnych dwóch lepsza okazała się Aryna. Teraz zawodniczka z USA miała okazję doprowadzić do rewanżowego starcia, tyle że na nawierzchni trawiastej. Wiemy już jednak, że przynajmniej w Berlinie do niego nie dojdzie. Kenin zanotowała niespodziewaną porażkę w batalii z 112. rakietą świata.
WTA Berlin: Rebeka Masarova będzie rywalką Aryny Sabalenki w drugiej rundzie
Początek spotkania układał się pod dyktando serwujących tenisistek. Aż trzy z pierwszych pięciu gemów trafiły na konto podających zawodniczek bez straty punktu. Od szóstego rozdania zobaczyliśmy więcej walki. Panie stoczyły dwa gemy na przewagi. Na premierowe break pointy trzeba było jednak zaczekać do ósmego rozdania. Wówczas Masarova wykorzystała drugą z trzech szans na przełamanie i przy stanie 5:3 serwowała po zwycięstwo w partii. Dokonała tej sztuki, chociaż nie bez kłopotów. Początkowo miała setbola, później był break point powrotny dla Kenin. Ostatecznie jednak premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 6:3 na korzyść Rebeki.
W drugiej części spotkania do pierwszego przełamania doszło już w trzecim gemie. Reprezentantka Szwajcarii objęła prowadzenie i nie oddała go już aż do końca pojedynku. Zawodniczka z drugiej setki rankingu bardzo dobrze serwowała, miała sporo asów. W trakcie siódmego rozdania jeszcze raz dobrała się do serwisu Amerykanki i przy stanie 5:2 mogła zamykać mecz przy własnym podaniu. Wykorzystała drugiego z trzech meczboli i ostatecznie zwyciężyła 6:3, 6:2 po 66 minutach gry. Tym samym to Rebeka Masarova zmierzy się z Aryną Sabalenką w drugiej rundzie WTA 500 w Berlinie.
Zobacz również:
- Wielki dramat Darii Abramowicz. To nie mogło się skończyć inaczej
- Seria wycofań z dużego turnieju. Złe wieści dla Igi Świątek przed US Open
- Poruszenie wokół Aryny Sabalenki. Białorusinka ogłasza, kibice zachwyceni
- Świątek nagle zaczepiła Alcaraza, tuż po Wimbledonie. Interakcja rozgrzała sieć. "Gotowy?"


