W głównej drabince tegorocznego Rolanda Garrosa znalazły się trzy polskie tenisistki: Iga Świątek, Magda Linette oraz Magdalena Fręch. Bardzo blisko udziału w głównych zmaganiach była także Linda Klimovicova, która od 2024 roku reprezentuje barwy kraju nad Wisłą. Niestety jej francuska przygoda zakończyła się w finale kwalifikacji, w którym to młoda Polka uległa o dwa lata starszej Leyrze Romero Gormaz. 26 maja jako pierwsza wystąpiła 5. zawodniczka rankingu WTA Iga Świątek. Raszynianka pewnie pokonała niżej notowaną rywalkę ze Słowacji - Rebeccę Sramkovą (6:3, 6:3). Jeszcze tego samego dnia rywalizację w ramach pierwszej rundy turnieju French Open rozpoczęła także Magda Linette. Niestety mimo heroicznej walki w drugim secie, 33-latka kompletnie posypała się w decydującej fazie spotkania, skutkiem czego do dalszego etapu zmagań awansowała Clara Tauson. Dzień później na paryskich kortach pojawiła się natomiast Magdalena Fręch, której przyszło się zmierzyć z trzykrotną finalistką Wielkiego Szlema Ons Jaberu. W pierwszym secie tunezyjska tenisistka postawiła bardzo wymagające warunki gry, skutkiem czego panie musiały rozstrzygnąć tę partię w tie-breaku. Zwycięsko wyszła z niego Fręch. Drugi set to natomiast kompletnie inny obraz sytuacji. Łodzianka zamknęła go po zaledwie 30 minutach, nie oddając swojej przeciwniczce ani jednego gema. Tak oto dołączyła ona do Igi Świątek w drugiej rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Zagraniczni eksperci zachwyceni grą Fręch. "Dziś zagrała z determinacją" Naturalnie postawa Fręch w pierwszej rundzie tegorocznego French Open spotkała się z masą pozytywnych komentarzy. Nie szczędzili ich również zagraniczni eksperci, którzy w pochlebnych słowach wypowiadali się o stoczonym przez Polkę pojedynku. "Nigdy nie rozumiem, dlaczego tak często stawiana jest ona w roli underdoga, mimo że ma wyższą pozycję" - pisał na platformie "X" Chris Goldsmith, prowadzący podcastu "The Tennis Talker". W podobnym tonie wpis zamieścił bardzo popularny profil "The Tennis Letter", którego prowadzący zwrócili uwagę na progres, jaki polska zawodniczka poczyniła wraz z rozwojem tegorocznego głównego touru. "Świetny powrót Magdaleny, To jej pierwsze zwycięstwo nad Ons. To był dla niej (Fręch. red) powolny początek roku, ale dzisiaj zagrała w tenisa z determinacją. Rusza się dobrze i jest bardzo konsekwentna". Z kolei administratorzy profilu "Game, Set & Talk" skomentowali sytuację Ons Jabeur, pisząc że po meczu z Fręch "Wyglądała jakby przejechał ją pociąg". Triumf nad tunezyjską zawodniczką sprawił, że Fręch stanie przed ponowną szansą przebicia dotychczasowego szklanego sufitu, którym na przestrzeni jej dotychczasowych występów na kortach im. Rolanda Garrosa stała się druga runda. Jej kolejną rywalką będzie notowana na 96. miejscu w rankingu WTA Marketa Vondrousova.